Kolejne pomysły jak rozwiązać problem hałasu w Sopocie

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Tomasz Bołt/archiwum
Samorządowcy z Sopotu chcą zredukować hałas w mieście, który dobiega z popularnych dyskotek.

Zbyt huczne imprezy nocne w sopockich lokalach były - przede wszystkim w tegorocznym sezonie letnim, ale także poza nim - powodem licznych skarg ze strony mieszkańców. W ostatnich dniach działacze stowarzyszenia Republika Sopot już po raz drugi skierowali do sopockich radnych wniosek o przegłosowanie uchwały, która na właścicieli dyskotek i klubów rozrywkowych nakładałaby obowiązek montowania na fasadach budynków sonometrów, czyli specjalistycznych urządzeń do pomiaru poziomu hałasu. Miałyby one zostać połączone z internetem, tak aby każdy zainteresowany, w tym policja, Straż Miejska i inne służby, mógł sprawdzać, czy w pobliżu dyskotek nie jest zakłócana cisza nocna.

Po analizie tej propozycji przez miejskich prawników okazało się jednak, że nie ma możliwości, aby przymusić właścicieli prywatnych bądź dzierżawionych lokali do montażu sonometrów. Uchwałę, nawet gdyby została podjęta, prawdopodobnie uchyliłby w trybie nadzorczym wojewoda pomorski. Samorządowcy nie widzą też szans, aby kogokolwiek karać za zakłócanie ciszy nocnej na podstawie pomiarów nieatestowanymi sonometrami. Dlatego pojawiły się kolejne pomysły, jak rozwiązać uciążliwy problem.

- Dołączamy do programu, realizowanego przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska - mówi Magdalena Jachim, rzecznik Urzędu Miasta Sopotu. - W ramach tej współpracy w przyszłym roku wyznaczonych zostanie kilka punktów, w których wykonywane mają być specjalistyczne pomiary.

Czytaj więcej na: sopot.naszemiasto.pl

Z Gwiazdami - Marek Kaliszuk - zapowiedź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kamil
Szukali powodu żeby się przyspawać do Zatoki i znaleźli
l
lucas
Totalnie, a potem przecież okazało się, że te normy w Zatoce nawet nie były przekroczone.. żenada
r
remek
Coś cicho tu o tym że wcześniej oskarżano jeden lokal o przekraczanie norm hałasu, a potem po przeprowadzeniu badań okazało się że jednak normy nie są przekroczone. Oczywiście wiadomo że czasami hałas jest nieznośny, ale jeśli normy nie będą przekroczone tak samo jak w przypadku Zatoki Sztuki to kto zapłaci za ten cały pomysł? Oczywiście my, mieszkańcy, za sprawą naszych podatków. Pomysł moim zdaniem nietrafiony.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie