Przed rundą rewanżową drugiego etapu sytuacja w tabeli jest w miarę klarowna: w grze o pierwszą pozycję, dającą przewagę własnego parkietu w większości meczów play-off, są dwie trójmiejskie ekipy. Teoretycznie do walki mogą jeszcze włączyć się Energa Czarni Słupsk i Anwil Włocławek, jednak ten scenariusz wydaje się mało prawdopodobny.
Wyścig Trefla i Prokomu będzie dość specyficzny, bo końcowa klasyfikacja będzie ustalana na podstawie stosunku zdobytych punktów do rozegranych meczów (w tej chwili gdynianie - 1800, sopocianie - 1759). Jeśli żółto-czarni wygrają wszystkie pozostałe pięć meczów, będą mieli po ostatniej kolejce wynik 1794, jeśli cztery - 1765, trzy - 1735, dwa - 1706, jeden - 1676, i wreszcie czarny scenariusz, czyli komplet porażek, da im wynik 1647. Łatwo zauważyć, że jeśli mistrzowie Polski z Gdyni nie przegrają więcej niż jednego meczu, bez względu na wszystkie inne wyniki, będą mieli pierwsze miejsce. Wniosek jest prosty: jeśli Filip Dylewicz i spółka chcą przeskoczyć rywala zza miedzy, powinni pokonać Asseco Prokom w spotkaniu rewanżowym (14 kwietnia w Ergo Arenie), a także liczyć na jeszcze jedno potknięcie zespołu trenera Andrzeja Adamka. Korespondencyjna walka, zwieńczona bezpośrednim starciem, zapowiada się pasjonująco.
Aby dobrze wypaść w decydujących występach, sopoccy koszykarze niewątpliwie muszą grać dużo lepiej niż w dwóch ostatnich meczach z Zastalem Zielona Góra i Asseco Prokomem. W obu tych spotkaniach Trefl słabo wypadał szczególnie w obronie, jednak o ile w pojedynku z zielonogórzanami przyczyną wydawał się być brak koncentracji, to w derbach żółto-czarni często bywali po prostu bezradni.
W najbliższą sobotę o godz. 18 sopocianie po raz czwarty w sezonie zagrają z Czarnymi. W dotychczasowych dwóch starciach w Ergo Arenie Trefl wygrywał dość przekonywująco i także tym razem będzie faworytem spotkania. Słupszczanie na wyjazdach spisują się w kratkę (dotychczas bilans 7-7 na obcych parkietach), z kolei żółto-czarni nie przegrali na parkiecie gdańsko-sopockiej hali od 6 listopada zeszłego roku, kiedy to niespodziewanie ulegli Śląskowi Wrocław. Była to jedyna w obecnych rozgrywkach porażka sopocian w największym w całej lidze obiekcie, pod koniec listopada zostali jeszcze zaskoczeni przez Siarkę Jezioro Tarnobrzeg, ale ten pojedynek rozegrał się wyjątkowo w hali 100-lecia Sopotu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?