Kolejna ciężka przeprawa Lotosu Trefla

Gospodarze będą chcieli powtórzyć wynik z pierwszego meczu, zwłaszcza że ekipa z Jastrzębia walczy o jak najwyższe miejsce przed play-offami. Teoretycznie także Lotos Trefl może się w nich znaleźć, ale musi zacząć wygrywać. Do miejsca gwarantującego grę w play-offach gdańszczanie tracą aż 7 punktów. To dużo, biorąc pod uwagę fakt, że gdańska drużyna wygrała dotychczas zaledwie dwa mecze.

O zwycięstwo w sobotę będzie trudno o tyle, że po drugiej stronie siatki stanie niesamowity Michał Łasko. To w tej chwili numer jeden PlusLigi, jeśli chodzi o atakujących.

Choć jastrzębscy siatkarze zajmują piąte miejsce w lidze, to jest to lokata nieco myląca, jeśli chodzi o teoretyczną siłę zespołu. Nie tylko wspomniany Łasko, ale i Michał Kubiak to postacie, których fanom siatkówki bliżej nie trzeba przedstawiać. W meczu z Lotosem Treflem nie zagra inny reprezentant Polski - Zbigniew Bartman. Jego absencja jest efektem kontuzji lewej nogi.

Mimo to w ekipie Jastrzębskiego Węgla nikt nie wyobraża sobie innego wyniku niż zwycięstwo.

Swoje problemy mają także podopieczni Dariusza Luksa. Dla nich sukcesem będzie już urwanie seta rywalom. Od czegoś jednak trzeba zacząć. Krok po kroku, a z czasem przyjdzie sukces - taką zasadę wyznaje opiekun Lotosu Trefla, który po ostatnim meczu przyznał, że jego zespół nauczył się przegrywać. A małym kroczkiem będzie właśnie wygranie partii w starciu z Jastrzębskim Węglem. Najpierw jeden set, potem dwa, a w końcu trzy. Czy gdańszczanom się uda? Przekonamy się w sobotę. Początek meczu o godzinie 17. Dotychczasowe trzy pojedynki w rundzie rewanżowej PlusLigi Lotos Trefl przegrywał do zera. 0:3 uległ Jastrzębskiemu w Ergo Arenie. Jastrzębianie w poprzedniej kolejce przegrali u siebie 2:3 z Delectą Bydgoszcz, ale wcześniej pokonali Politechnikę Warszawską oraz Tytana AZS Częstochowa.