Kolejki po prawo jazdy

Planowane od nowego roku zmiany w procedurze zdobywania prawa jazdy spowodowały, że szkoły jazdy przeżywają prawdziwe oblężenie. Część kursantów zdecydowała się na to, by jak najszybciej zapisać się na kurs, byle tylko uzyskać dokument jeszcze przed nowym rokiem.

- Zdecydowałam się na kurs, bo chcę zdawać egzamin jeszcze na starych zasadach - mówi Alicja, mieszkanka powiatu kościerskiego. - Zapoznałam się wcześniej z planowanymi zmianami i przyznam, że trochę się przestraszyłam, dlatego postanowiłam zdać egzamin, jak najszybciej.

Większe zainteresowanie kursami widoczne jest w kościerskich szkołach nauki jazdy. Kursantów jest więcej, nawet o kilkadziesiąt procent w porównaniu z analogicznym okresem minionego roku, a także z ostatnimi miesiącami tego roku.

- Kursantów jest zdecydowanie więcej - przyznaje Bartłomiej Ceplin ze Szkoły Nauki Jazdy Bożena w Kościerzynie. - Z pewnością na taki wzrost mają wpływ planowane zmiany. Wśród naszych kursantów dominują przede wszystkim ludzie młodzi, aczkolwiek nie brakuje również osób w dojrzałym wieku.

- W porównaniu z latami minionymi, obecnie odnotowujemy około 15-procentowy wzrost zainteresowania kursantów zrobieniem prawa jazdy - informuje Krystyna Weiss z OSK Krystyna Weiss.

- Chociaż na brak zainteresowania nie mogliśmy nigdy narzekać, to rzeczywiście trzeba przyznać, że w ostatnim czasie kursantów jest zdecydowanie więcej - powiedział Jacek Zaborowski z OSK Tolek w Kościerzynie.

Warto wyjaśnić, jakie zmiany zostaną wprowadzone od nowego roku. Jedną z nich jest tzw. okres próbny dla świeżo upieczonych kierowców. Będzie on polegał na tym, że kursanci, którzy pomyślnie zaliczą egzamin, od razu nie staną się pełnoprawnymi kierowcami. Będą musieli przejść okres próbny, który potrwa dwa lata. W tym czasie kierowca, który popełni dwa wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, będzie musiał odbyć dodatkowy kurs w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Trzecie wykroczenie będzie skutkowało odebraniem prawa jazdy. Ponadto nowi kierowcy przez okres ośmiu miesięcy będą mogli jeździć tylko pojazdami, które są oznakowane nalepką z symbolem liścia klonowego. Na obszarze zabudowanym nie będą mogli przekraczać prędkości 50 km/h, poza obszarem zabudowanym - 80 km/h, a na autostradach i drodze ekspresowej, dwujezdniowej - 100 km/h. Obowiązkowe będzie również szkolenie praktyczne. Będzie ono polegać na tym, że między 4 a 8 miesiącem okresu próbnego, trzeba będzie zaliczyć szkolenie, które będzie prowadzone w formie ćwiczeń - jazda na zakręcie na śliskiej nawierzchni, efektywne hamowanie z systemem ABS, wychodzenie z nieplanowanego poślizgu. Warto w tym miejscu dodać, że koszty takiego kursu, które nie mogą być wyższe aniżeli 300 złotych, będzie pokrywać kierowca. Zaświadczenie o odbyciu wspomnianego szkolenia trzeba będzie przedstawić staroście. Planowane zmiany są raczej dobrze odbierane przez właścicieli ośrodków szkolenia kierowców.

- Te zmiany są dobre- mówi Bartłomiej Ceplin. - Pewne wątpliwości można mieć jedynie co do cen dodatkowych szkoleń, za które będzie musiał płacić kierowca.

- Myślę, że większość przyszłych kierowców godzi się z nowymi zasadami - dodaje Krystyna Weiss. - Nie obawiają się ich tak mocno, jak kilka lat temu. Z moich obserwacji wnioskuję, że jeździmy coraz lepiej, coraz częściej zgodnie z przepisami.

- Szkolenie praktyczne w postaci jazdy na śliskiej nawierzchni jest dobrym rozwiązaniem - stwierdza Jacek Zaborowski. - Dzięki niemu, nowy kierowca przekona się na własnej skórze, czym jest poślizg i mam nadzieję, że się przestraszy. Wszystko po to, by na przykład dostosował odpowiednią prędkość jazdy do trudnych warunków atmosferycznych.