Kolegiata w Kartuzach. Wymienią dach świątyni po 280 latach [ZDJĘCIA]

Kartuska świątynia z dachem w kształcie trumny powstała w końcu XIV w. Swym kształtem przyciąga turystów. Teraz - po ponad 280 latach dach domaga się wymiany.

- Dach powstał podczas przebudowy w latach 1730-33 - mówi Zygmunt Konkol, prezes Stowarzyszenia Kolegiata Kartuska. - Wówczas tę blachę układano bezpośrednio na ciosanych belkach drewnianych o szerokości od 10 do 40 centymetrów. Przez lata drewno pracowało, z czasem blacha stała się coraz cieńsza, powstawały pęknięcia, którymi wlewała się woda, drewno próchniało.

Wcześniej - jak mówi ks. Piotr Krupiński, proboszcz kolegiaty - reperowano najpilniejsze miejsca, przekładane były dachy niższe, na spowiednicy, kaplicy św. Brunona, na Złotej Kaplicy i na zakrystii. Wymieniano też od razu bardzo zniszczoną więźbę dachową.

Największe szkody powoduje deszcz i śnieg. - Dach nosi w sobie ślady wojny - kontynuuje ks. Piotr Krupiński. - Tego nie widać z dołu, ale kule zostawiły przestrzelenia, otwory, którymi woda i śnieg dostają się pod miedź. Belki próchnieją. Kiedyś dach przybijano kutymi gwoźdźmi, które dziś nie mają się czego trzymać. Gdy ostatnio nadeszła wichura, oderwał się fragment blachy. To było groźne, bo wiatr mógł poderwać całą połać dachu.

Rozpoczęły się roboty. Kładzie się deskowanie, specjalną papę, membranę i dopiero wtedy blachę miedzianą formowaną w odpowiednich kształtach. Układanie nowej blachy miedzianej jest mozolne także z tego względu, że nie można zostawić dachu bez zabezpieczenia.

- Trudno szacować koszty, przebieg prac, bo na każdym kroku czekają nas niespodzianki - dodaje ks. Piotr Krupiński. - To wielkie wyzwanie. Rozplanowaliśmy roboty na 10 lat.

Obecny etap powinien zakończyć się do końca października. Parafia finansuje go własnym sumptem, przy wsparciu gminy Kartuzy, która przekazała na remont dachu 80 tys. zł.

Kartuska kolegiata zmieni oblicze - rozpoczęła się wymiana zabytkowego dachu sprzed 283 lat [ZDJĘCIA]