Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopotliwy jeden grosz na wiekowej hipotece

rozmawiał Szymon Zięba
freeimages.com
Z Borysem Laskowskim, adwokatem i specjalistą z zakresu prawa cywilnego, rozmawia Szymon Zięba.

Słyszał Pan o sprawie z Kartuz, w której sąd poszukiwał właściciela jednego grosza, pozostawionego w depozycie?

Obiło mi się o uszy w medialnych wiadomościach.

W przedstawionej sprawie najprawdopodobniej było tak, że ktoś nabył nieruchomość obciążoną hipoteką. A ta hipoteka była bardzo wiekowa - przynajmniej sprzed denominacji złotówki, a możliwe, że znacznie starsza.

Z czego w ogóle wynikają takie sytuacje? Wiekowa hipoteka z jednym groszem, w związku z którym sąd szuka jego właściciela - dla laików prawa to komiczna, a zarazem kontrowersyjna sytuacja.

Trudno mi się odnieść do tej konkretnej sprawy z Kartuz, ponieważ jej nie znam, ale zdarza się, wcale nie tak rzadko, że w księgach wieczystych znajdują się wpisy hipotek z XIX wieku, wyrażone w markach niemieckich i na rzecz na przykład Domu Handlowego z siedzibą w Wiedniu. Musimy pamiętać, że Pomorze Gdańskie znajdowało się pod zaborem pruskim, a Niemcy niezwykle skrupulatnie prowadzili dokumentację związaną z nieruchomościami.

Nie istnieje żadna zasada „automatyzmu” przy weryfikacji takich hipotek?

Wykreślenie takiej historycznej hipoteki wcale nie jest automatyczne, wymaga przeprowadzenia postępowania przed sądem w sytuacji, kiedy nie wiadomo już, komu należy spłacić taką hipotekę. Bo na przykład taki przedwojenny bank już nie istnieje albo nie udało się odszukać spadkobierców ówczesnego wierzyciela.

Co wówczas?

Wtedy jedyną możliwością jest złożenie równowartości takiej hipoteki do depozytu sądowego. Wszelkie zawirowania historyczne, zmiany pieniądza i jego denominacje powodują, że takie hipoteki dzisiaj mają wartość kilku groszy czy złotych.

Ale kto ponosi obciążenie finansowe tych wszystkich uruchomionych w związku z poszukiwaniami właściciela jednogroszówki kosztów?

Postępowanie o złożenie sumy pieniężnej do depozytu jest odpłatne. Osoba, która chce złożyć taką kwotę, musi sądowi zapłacić za prowadzenie takiego postępowania. Czyli koszty nie są ponoszone przez Skarb Państwa. I właśnie ta opłata jest przeznaczana na koszty niezbędnych ogłoszeń, które sąd, zgodnie z procedurą cywilną, musi prowadzić. Jedynie koszty przechowania depozytu ponosi Skarb Państwa, jednak nimi na koniec postępowania obciąża osobę uprawnioną do odbioru. Przy kwocie pieniężnej, co oczywiste, takich kosztów nie ma. Właśnie dlatego istnieje procedura pozwalająca zamienić hipoteki, których nie wiadomo już, komu trzeba spłacić, na depozyt sądowy, aby można było wyczyścić księgi wieczyste. Gdyby nie ta procedura, właściciel takiej nieruchomości miałby problemy z uzyskaniem kredytu, którego zabezpieczeniem ona miałaby być.

Czy kwoty pozostają w depozytach na zawsze? Jak wyglądają procedury?

Żadna kwota w takim depozycie nie pozostaje na zawsze. Jeżeli osoba uprawniona do jego odbioru nie znajdzie się przez trzy lata, depozyt taki przechodzi na rzecz Skarbu Państwa. Informacja o tym jest także wywieszana na tablicy ogłoszeń sądu.

Zdaniem sędziego Tomasz Adamski:

Opisywane sprawy „jednego grosza” dotyczą wniosków o złożenie do depozytu niewielkich kwot, które obciążają hipoteki nieruchomości. Ta niewielka kwota nie świadczy o wadze sprawy dla wnioskodawcy. Często nawet tak niewielkie obciążenie nieruchomości uniemożliwia wzięcie kredytu czy sprzedaż domu. Dlatego składane są wnioski o złożenie do depozytu sądowego, które czasami dotyczą niewielkich, groszowych kwot. Sąd, zgodnie z przepisami, bada tylko, czy według przytoczonych okoliczności złożenie do depozytu jest prawnie uzasadnione. Tak było w sprawie SR w Kartuzach, gdzie wnioskodawca chciał złożyć do depozytu sądowego 1 grosz, w uzasadnieniu wskazując, że taka kwota obciąża jego hipotekę, a nie zna wierzyciela. O zezwoleniu na złożenie świadczenia do depozytu sądowego decyduje sąd, który umieszcza ogłoszenie w budynku sądowym, w lokalu gminy, a także w prasie. Taki obowiązek wynika również z przepisów. Koszt postępowania ponosi wnioskodawca - ta osoba, która złożyła wniosek o złożenie świadczenia do depozytu sądowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki