Marcowa przeprawa Jana Lisewskiego przez Morze Czerwone odbywała się pod patronatem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. By miasto ją zasponsorowało, kitesurfer musi spełnić warunki umowy.
- Jeśli sprawozdanie do nas nie wpłynie, przekażemy tę sprawę naszym prawnikom i to oni zadecydują o dalszych losach sprawy - mówi Bogdan Podolski z Biura Prezydenta ds. Promocji Miasta. - Jeśli zaś je otrzymamy, na jego podstawie sprawdzimy, czy pan Lisewski wywiązał się z umowy - dodaje.
W warunkach postawionych kitesurferowi było m.in. to, że w trakcie rejsu na stroju i na sprzęcie będzie miał herb i nazwę miasta, wykona sesję zdjęciową i film z przygotowań do wyprawy, będzie promował miasto na eventach kiteboardingowych oraz przekaże list od władz Gdańska przedstawicielom rodziny królewskiej, władzom miasta Duba w Arabii Saudyjskiej i egipskiego miasta El Gouna.
Ostatecznie jednak Jan Lisewski do celu nie dopłynął, choć np. do spotkania z księciem Arabii Saudyjskiej doszło podczas jego pobytu w szpitalu. Nie miał asekuracji i zaginął na morzu na dwa dni. Jak się okazało po zakończonej sukcesem akcji ratowniczej saudyjskich służb (wartej 1 mln dolarów), Lisewski z Egiptu do Arabii Saudyjskiej płynął bez wizy.
Fakt, że Gdańsk ma wypłacić kitesurferowi pieniądze za przedsięwzięcie, które dla miasta w efekcie stało się antypromocją, oburzył podróżnicze środowisko i miejskich radnych.
- Finansowanie osoby mającej rzekomo promować w świecie nasze miasto, która doprowadziła do skandalu, nie przestrzegając międzynarodowych standardów, a poprzez własną niekompetencję ośmieszyła również prężnie działające w Gdańsku środowiska podróżnicze, żeglarskie i alpinistyczne, podważa zaufanie do władzy publicznej - napisał w liście do prezydenta Adamowicza Wiesław Kamiński, były już szef klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska.
Ostateczna decyzja miasta dotycząca tego, czy za wyprawę zakończoną fiaskiem Jan Lisewski otrzyma 40 tys. złotych, ma zapaść na początku września.
Z kitesurferem nie udało nam się porozmawiać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?