Przypomnijmy, że poprzednie spotkania rumianki również grały z rywalkami dużego kalibru. Na inaugurację sezonu przegrały z Aluprof Bielsko-Biała, zespołem broniącym tytułu mistrza kraju 1:3. A w drugiej kolejce TPS musiał uznać wyższość innego beniaminka w PlusLidze Kobiet - Atom Trefl Sopot. W derbach Pomorza rumianki przegrały po meczu walki 0:3.
- Tak się złożyło, że na początku sezonu gramy po kolei z trójką pretendentów do zwycięstwa w lidze - mówi Jerzy Skrobecki, trener TPS. - W każdym z meczów [z Aluprof i Treflem - przyp. red.] mieliśmy bardzo dobre momenty, teraz jeszcze trzeba będzie zacząć grać tak, by zwyciężać przeciwniczki. Musimy poprawić skuteczność, bo woli walki nie można nam odmówić.
W meczu przeciwko Muszyniance nadal nie będzie mogła zagrać nowa zawodniczka rumskiego zespołu.
- W przypadku Kubanki Adlun czekamy na zakończenie formalności - tłumaczy Skrobecki.
W sobotnim spotkaniu w barwach TPS kibice również nie zobaczą Agnieszki Starzyk.
- Agnieszka ma wybity palec i nie będzie mogła zaprezentować pełni swoich umiejętności. Zagra dopiero w następnym meczu - wyjaśnia trener.
W następnym spotkaniu, czyli już w środę 22 grudnia, rumianki przed własną publicznością zmierzą się z Pronar Zeto Astwa AZS Białystok. Jednak beniaminek z Rumi zdaje sobie sprawę z tego, że nie będzie to wcale łatwiejsze spotkanie.
- To nie jest tak, że po tych trzech meczach z faworytami do mistrzostwa z pozostałymi rywalami będzie nam się łatwiej grało. Każdy mecz będzie dla nas wyzwaniem - przyznaje Skrobecki.
W to że z każdym meczem będzie lepiej, wierzy Dorota Pykosz, kapitan rumskiej drużyny.
- Krok po kroczku, a będzie lepiej - mówiła po spotkaniu z Treflem Pykosz. - Mój zespół walczył i dał z siebie wszystko. Szkoda tylko tych kilku punktów w drugim secie. Myślę, że z czasem będzie coraz lepiej, zresztą mocno w to wierzę.
Po dwóch kolejkach TPS zgromadził zero punktów i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Rumianki wygrały jednego seta, a sześć przegrały.
Ich dzisiejsze rywalki z sześcioma punktami zajmują fotel lidera w PlusLidze Kobiet. Wygrały sześć setów, nie przegrywając przy tym żadnego. Siatkarki z Muszyny są zdecydowanie lepsze od rumianek w grze defensywnej. W dwóch meczach straciły 106 punktów, przy 174 TPS. W ataku są dokładnie lepsze o seta od podopiecznych trenera Skrobeckiego. Zdobyły 150 punktów, a rumianki 125.
Mecz Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna z Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia rozpocznie się w sobotę o godz. 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?