- Sobotni mecz z AZS AWF Gardenią Wrocław nie zapowiada się na łatwy. Akademiczki, czwarte w ligowej tabeli, są rewelacją rozgrywek.
- W lidze nie ma łatwych spotkań i to jest zasada, która powinna nam towarzyszyć, aby uniknąć przykrych niespodzianek. Czy wrocławianki są rewelacją tego sezonu? Można tak powiedzieć, chociaż mnie ich wysoka lokata w tabeli specjalnie nie dziwi. To drużyna, która jest spokojnie budowana, bez kadrowych zawirowań, prezentująca bardzo solidną piłkę ręczną.
- Nie ma w niej zawodniczek o znanym nazwisku. To wasza szansa?
- To prawda, ale ja grałam przed kilku laty w Jeleniej Górze, właśnie w zespole bez gwiazd krajowego szczypiorniaka, i potrafiłyśmy zdobyć brązowy medal w lidze. Na wynik pracuje cały zespół i jeżeli jest wyrównany, ma swój wypracowany styl, to może sięgać także po sukcesy.
- Rozmawiamy, jak byśmy chcieli promować wasze rywalki, ale to wy będziecie we Wrocławiu faworytkami.
- Na pewno będziemy chciały wygrać i podtrzymać naszą zwycięska passę w tym sezonie. Stać nas na ósme z rzędu zwycięstwo, ale też wszystkie musimy zagrać na dobrym poziomie i utrzymać koncentrację od pierwszej do ostatniej minuty sobotniego meczu.
- Po Wrocławiu czekają was mecze "prawdy" z Zagłębiem Lubin i SPR Lublin. Myślicie już o nich?
- Najpierw musimy jednak wygrać we Wrocławiu, a już teraz zapraszam naszych kibiców na środę, 16 listopada, do gdyńskiej hali, w której o godzinie 18 zmierzymy się z aktualnymi mistrzyniami Polski, zespołem Zagłębia Lubin. Obiecuję duże sportowe emocje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?