Zatrzaskuję drzwi samochodu, zapinam pas i jednocześnie przekręcam w stacyjce kluczyk. Prowadzę bardzo powoli. Tuż nad polami unosi się szara, półprzezroczysta mgła. Niebo jest jasne i bezkrwiste, niby wyprażony słońcem całun. Tylko tu i tam pnie drzew czernią się i bielą.
No i jest jeszcze ta szarość wszechobecna. W tysiącach odcieni. Jaśniejszych i trochę mroczniejszych. Bledszych i bardziej zdecydowanych. Od popielatości po siność… Ale tak naprawdę, to ta sama szarzyzna, szaruga, burość pospolita, tylko oglądana pod różnym katem.
I tak przez pół roku. Od października do marca - niskie i lepkie chmury tuż nad głową. Wilgoć i wiatr. I półmrok - melancholijny, rozwodniony jedynie nieznacznie światłami śpiących po kilkanaście godzin na dobę kaszubskich wiosek i miasteczek… Ale jak przychodzi śnieżyca, to nawet i te światła znikają. Wszystko tężeje w irracjonalnej posępności. Niewidoczne stają się i drzewa, i domy, i jeziora, i ludzie. Jedynie białe słońce, albo nocą żółty księżyc, przebłyskują przez tą martwą powłokę. Więc pozostaje tylko czekać na jakiś sygnał, na znak nadziei, jakikolwiek znak. Bo kiedyś przecież przyjdzie wiosna.
Ale teraz powietrze jest mroźne. I ostre. Przez chwilę patrzę na ledwie widoczną, niebieskawą wydzierankę wzgórz, przyklejoną do srebrnego nieba. Tam gdzieś w tej zimowej ciszy musi być słońce. Słyszę zgrzytanie śniegu pod butami. Ale to jedyny dźwięk - żadnych ptaków, żadnych dzieci, ani nawet podmuchu wiatru. Tylko martwota. I to zbełtane, matowe niebo.
Obchodzę jezioro na około. Robię zdjęcia. Wszystkie pozbawione barw. Staram się tylko podkreślać kontrasty, oddzielać światło od cieni… Po godzinie wracam tą samą drogą. Po swoich śladach. Tymi samymi bezdrożami pośród trzcin i drzew. Potykam się, kluczę, zatrzymuję i zawracam. Bo jeszcze tu coś jest warte pstryknięcia… I nie mogę uwierzyć, że ta ziemia, która latem tak obłaskawiała mnie wonią traw, kwiatów i wody, i która ogłuszała świergotem ptaków, i szumem liści, teraz uznała za intruza.
Wystarczyła zima, by wszystko to, co piękne i bliskie przeobraziło się w jakąś zupełnie amorficzną i bezimienną, pozbawioną jakichkolwiek kolorów, wymiarów i znaczeń, przestrzeń. W coś, co w takim samym stopniu mogłoby być rzeczywistością i złudzeniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Hotel Fariones
Najstarszy hotel na wyspie w zupełnie nowej odsłon…
kup teraz

Hotel Barceló Margaritas Royal Level
Najnowsza część znanego i lubianego hotelu Barceló…
kup teraz

Hotel Royal Hideaway Corales Beach
Niepowtarzalny klimat i wyjątkowa atmosfera w jedn…
kup teraz

Hotel Savoy Palace
Pięknie położony, ze wspaniałym widokiem na Ocean …
kup teraz

Hotel Secrets Bahía Real Resort & Spa
Tu poczujesz się jak we śnie! Jedyny w swoim rodza…
MKOL dopuszcza Rosjan do startów, są jednak warunki