Kaszubia gromi Gryfa [GALERIA ZDJĘĆ, WIDEO]

W ostatniej kolejce Kaszubia przełamała passę, która może nie była najgorsza, jednak z pewnością nie wprawiała w radość zarówno trenera, jak i kibiców, których na kościerskim stadionie jest coraz więcej.

Biało-bordowi ostro zaatakowali od pierwszego gwizdka sędziego. Pierwszą okazję na zdobycia gola miał Michał Drzymała, jednak piłka. Jednak kolejna akcja przeprowadzona przez ekipę Tomasza Bąkowskiego nie została zmarnowana. Dośrodkowanie wykorzystał nowy nabytek Kaszubii Rinto Doumbouya, który strzałem głową nie dał szans bramkarzowi Gryfa. Kolejne trafienie zanotował on w 33 minucie meczu.

Jeszcze przed przerwą golkiper przyjezdnych został zmuszony do wyciągnięcia futbolówki po raz kolejny. Tym razem znakomitym strzałem z dystansu popisał się Adrian Wysiecki, jednak został on obroniony, ale dobitka Karola Zielińskiego była już skuteczna. W drugiej części obraz meczu nie uległ zmianie. Bliski gola był ponownie Adrian Wysiecki, którego fantastyczny strzał ostatecznie wybronił bramkarz Gryfa. Jednak przy strzale Karola Zielińskiego, który wykorzystał podanie od Błażeja Troki, był już bezradny. Była to ostatnia bramka zdobyta przez biało-bordowych. Warto też odnotować, że goście kończyli mecz w dziesiątkę, ponieważ czerwony kartonik w 83 minucie meczu ujrzał bramkarz Gryfa. Z postawy swych podopiecznych zadowolony jest trener kościerskiego zespołu

- Ta wygrana bardzo cieszy - mówi Tomasz Bąkowski. - Zawodnicy w pełni zrealizowali wszystkie założenia taktyczne.

W najbliższą sobotę Kaszubia Kościerzyna rozegra wyjazdowe spotkanie. Rywalem zespołu Tomasza Bąkowskiego będzie Wierzyca Pelplin. Będzie to niezwykle trudne spotkanie, ponieważ ekipa z Pelplina zajmuje pierwsze miejsce w tabeli III ligi. W czterech dotychczasowych spotkaniach piłkarze z Pelplina zdobyli 10 punktów. Ograła już Arkę II Gdynia, Bałtyk Koszalin, Lechię II Gdańsk i zremisowała z Pogonią II Szczecin. Mamy nadzieję, że jej szczęśliwa passa zostanie przełamana przez Kaszubię.