18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kartuzy: Ulewne deszcze zmyły siedziska w amfiteatrze

Tomasz Tulula
Tulula
Grząska podmokła ziemia, błoto oraz dziury, wyrwy i obsunięte o kilkadziesiąt centymetrów masywne betonowe bloki na skarpie - tak dzisiaj wygląda amfiteatr na Złotej Górze.

Miejsce, gdzie jeszcze kilka dni temu siedzieli ludzie i oglądali koncerty zorganizowane w ramach inauguracji Centrum Sportów Wodnych i Promocji Regionu, jest kompletnie zniszczone. Trawa dookoła amfiteatru jest podmokła i łatwo w niej ugrzęznąć. Ścieżka spacerowa pokryta jest błotem oraz kałużami. O przyjemnym spacerze nie ma mowy.

- Widok z góry na amfiteatr robi wrażenie - mówią Henryk i Grażyna Olik, turyści z Gdyni. - Jednak, gdy zeszliśmy na dół, czar prysnął. Wszędzie jest błoto i ciężko w zasadzie nie pobrudzić sobie butów, schodząc w dół. Miły spacer zamienił się w walkę, aby nie przewrócić się na podmokłą ziemię.

Centrum Sportów Wodnych i Promocji Regionu na Złotej Górze kosztowało, bagatela, 6 milionów złotych. Teraz skarpa przed sceną wymaga naprawy.

- Teren wykonanej inwestycji objęty jest gwarancją - mówi Mariusz Kasprzak, pełnomocnik burmistrza do spraw gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. - W najbliższych dniach ustalony zostanie termin usuwania zniszczeń spowodowanych nieustannymi, kilkudniowymi opadami deszczu na terenie prowadzonej inwestycji. Zniszczenia powstały tylko na obszarze, w którym trawa nie zdążyła się zakorzenić, a tym samym ziemia się nie utwardziła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki