Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kartuzy: Rodzice oskarżeni o znęcanie się nad niemowlęciem

red.
Rodzice niespełna rocznej Karolinki, 18-letnia Monika K. oraz 22-letni Tomasz Ż. z powiatu kartuskiego zostali oskarżeni o znęcanie się nad niemowlęciem.

Akt oskarżenia Prokuratura Rejonowa w Kartuzach przekazała w czwartek do Sądu Rejonowego w Kartuzach. Lista zarzutów jest długa.

Prokuratura ustaliła, że od urodzenia dziewczynki, czyli 5 listopada 2009 r. do 29 kwietnia 2010 r. w Sulminie, gm. Żukowo i Łapinie, gm. Kolbudy, Monika K. i Tomasz Ż. znęcali się psychicznie i fizycznie nad swoim dzieckiem - Karoliną K. Bezpodstawnie krzyczeli na swoją córkę, wielokrotnie bili rękami dziewczynkę po całym ciele, zwłaszcza po rękach, pośladkach, głowie, uciskali rękami w okolicy klatki piersiowej dziewczynki, przygniatali ją do łóżeczka, zatykając jej na czas płaczu buzię pieluchą. Rodzice rzucali swoje dziecko na łóżko, potrząsali niemowlęciem, siłą wkładali dziecku smoczek i strzykawkę, co doprowadziło do powstania obustronnego krwiaka przymózgowego. To spowodowało ciężki uszczerbek na zdrowiu dziecka w postaci choroby zagrażającej życiu.

Rodzicom zarzucono też doprowadzenie do złamania dwóch żeber dziecka.

W czasie postępowania przygotowawczego wykonano cztery opinie biegłych. Wstępną - sporządził biegły sądowy Piotr Królikowski, dwie kolejne - biegli z Zakładu Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego w Gdańsku. Zgodnie orzekli: u dziecka wystąpiły ciężkie uszkodzenia ciała, w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.

Karolince przyjrzeli się lekarze, gdy 29 kwietnia 2010 r. do dziewczynki została wezwana karetka pogotowia. Niemowlę urodziło się z wadą układu oddechowego i powinno być pod szczególną opieką. Tego dnia, w niedzielę wieczorem, dziewczynka miała kłopoty z oddychaniem.

Ze względu na ciężki stan kliniczny, będący następstwem niewydolności oddechowej i nagłego zatrzymania krążenia, odwieziono ją do Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku.

- Lekarze dokładnie zbadali dziecko i zaniepokoiły ich ślady po złamaniu żeber, wygojone inne rany, wezwali policję - mówi Marcin Lubiński, prokurator z Kartuz, prowadzący sprawę. - Policjanci zatrzymali młodych rodziców i osadzili w areszcie.

Podczas przeszukania mieszkania funkcjonariusze policji znaleźli trzy pieluszki tetrowe ze śladami krwi . Przesłano je do badań do Instytutu Genetyki Sądowej w Bydgoszczy. Na pieluchach biegli znaleźli krew dziecka.

Rodzice Karolinki przebywają w tymczasowym areszcie. Matka ukończyła tam 18 lat. O przedłużeniu tymczasowego aresztu zadecyduje do 30 października br. Sąd Rejonowy w Kartuzach.
Karolinka przebywa w rodzinie zastępczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki