18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kartka świąteczna ma 170 lat. Przetrwa napór świątecznej tandety? [ZDJĘCIA]

Dorota Abramowicz
Zbiory Muzeum Strefa Historyczna Wolne Miasto Gdańsk
Trzeba zacząć się wolno żegnać. Według ostatnich badań CBOS, już 40 procent rodaków zrezygnowało z wysyłania kartek z życzeniami. Zastąpiły je maile z podskakującymi krasnalami i bałwankami, śpiewającymi o sankach, śniegu i dzwonkach i wzory życzeń, do wysłania SMS-em. Na przykład takich: "Gdy gwiazdki świecą na niebie, Mikołaj leci do Ciebie, by dać Ci pięknie prezenty i przesłać uśmiech swój święty".

Kicz? Oczywiście, że tak. Niemieckie słowo "verkitschen", które potem zamieniło się w polski "kicz" oznacza "zrobić tanio". Kartki nigdy nie były drogie, czasem porażały brakiem smaku, ale zdarzały się wśród nich małe dzieła sztuki. Darmowe wierszyki i obrazki to już tylko masowa tandeta życzeniowa.

- Żal, że odchodzą - mówi Marek Knoblauch, sopocki kolekcjoner mający w swoim zbiorze dziesiątki świątecznych pocztówek z początku ubiegłego wieku. - Opowiadała mi pewna hrabina, że jej matka już od początku grudnia zaczynała odbierać dziesiątki życzeń na Boże Narodzenie i Nowy Rok. Nie było dnia, by nie doniesiono kolejnych kartek, które potem zdobiły dom przez cały karnawał. Dziś dostaję pojedyncze pocztówki. Kończy się pewna epoka...

Pocztówka świąteczna, jeśli wierzyć Brytyjczykom, obchodzi w tym roku 170 urodziny. Dyrektor Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie, Henry Cole w 1843 r. zamówił u pewnego malarza rysunek z życzeniami, kazał go wydrukować w większej liczbie egzemplarzy i rozesłał znajomym. Nie był to jego pomysł - taką kartkę miał jako pierwszy wysłać w Boże Narodzenie 1842 r. szesnastolatek, William Maw Egley. Kartka trafiła do dyrektora muzeum i go zainspirowała.

Pomysł chwycił, a po 1860 roku, gdy pojawił się kolorowy druk, pocztówki z życzeniami zaczęły podbijać świat. Do Polski dotarły pod koniec XIX wieku.
Nie było monopolu - kto chciał, sam tworzył swoje kartki pocztowe. Powstawały tysiące wzorów, nawet we wsiach wydawali je księgarze, fotografowie i... właściciele gospód.

Marek Knoblauch odziedziczył zbiór kartek, gromadzonych przez lata przez ojca, Piotra. Zbiór uzupełniła rodzina, znajomi, przyjaciele.

- Unikatem kolekcji jest pocztówka ręcznie malowana tuszem, wydana przez Salon Malarzy Polskich w Krakowie w 1907 r. - Knoblauch pokazuje pożółkłą kartkę, przedstawiającą zaśnieżony kościółek w girlandzie z igliwia, ozdobionego bombkami. "Wesołych świąt życzy kochający brat Wład" - oznajmia ręczny napis.

Z 1915 r. pochodzą dwa podkolorowane zdjęcia. Na jednym widzimy pięcioosobową rodzinę przy choince (najmłodsza pociecha siedzi pod drzewkiem, ściskając lalkę), na drugim, z niemieckim napisem - dzieci upozowane przy pianinie i choince. Trochę to kiczowate, ale w klimacie epoki.
- Na większości starych, polskich kartek widnieją motywy religijne: Dzieciątko Jezus, anioły, Święta Rodzina, żłóbek, Betlejem - mówi sopocki kolekcjoner. - Wszystko to zniknęło po 1945 roku.

Święta, tylko jakie?

Dr Jacek Friedrich, historyk sztuki, dyrektor Muzeum Miasta Gdyni, zgromadził około 3000 pocztówek bożonarodzeniowych z czasów PRL. Między 1956 r. a połową lat 70. XX wieku pocztówki (nie tylko świąteczne) przeżywały w Polsce złoty okres - twierdzi dr Friedrich. Projektowali je znakomici graficy - Jan Marcin Szancer, Andrzej Heidrich, Olga Siemaszkowa, Józef Wilkoń, Janusz Stanny, Adam Kilian i wielu innych dobrych artystów.

- Pocztówkowemu fenomenowi polskiej szkoły ilustracji i milionom niepozornych, choć rzetelnych dzieł sztuki, jakimi były świąteczne kartki pocztowe, poświęciłem artykuł w "Rymsie", kwartalniku o książkach dla dzieci i młodzieży - mówi Jacek Friedrich. - Chociaż obowiązywała wówczas tendencja do marginalizowania lub wręcz nieuwzględniania religijnego charakteru świąt, a większość ilustracji miała charakter świecki, na niektórych pocztówkach pojawiały się motywy, które przypominały o religijnym charakterze Bożego Narodzenia.

Twórca krasnala Hałabały i Wróbelka Elemelka, Zdzisław Witwicki, na jednej z pocztówek namalował pokrytą śniegiem wieś. W dali widać domek z białym dachem, na pierwszym planie dwóch kolędników, niosących szopkę z gwiazdą. I choć podpis mówi jedynie "Wesołych Świąt", to przemycona szopka i Gwiazda Betlejemska dokładnie informują, o jakie święta chodzi. Jeszcze więcej sacrum można znaleźć na czterech pocztówkach Mirosława Pokory, także ilustratora dziecięcych książek. Pokora na każdym obrazku umieszcza pucołowatego aniołka, z włosami obciętymi na jeża. Aniołek siedzi na drzwiach stajenki, w której pozuje Święta Rodzina wraz z wołem i osiołkiem, pomaga Mikołajowi w taszczeniu połatanego worka z prezentami, modli się nad łobuzersko uśmiechniętym diabełkiem.

W zbiorach Jacka Friedricha są także świecko-świąteczne kartki. Przedstawiają wąsatego mężczyznę, niosącego przez miasto na plecach choinkę, ustrojone gwiazdeczkami drzewka, stojące w ośnieżonym mieście (na pocztówce Marii Mackiewicz jest to Gdańsk z odbudowanymi kamienicami) albo zwierzątka znajdujące schronienie pod iglakami.
Na powojennych pocztówkach Mikołaj -biskup i święty zarazem zastępowany jest przez przerośniętego krasnala w czerwonym stroju. Jednak - choć niezupełnie święty - Mikołaj rzadko przypomina rubasznego grubasa znanego z amerykańskich reklam. Raczej szczupłego sąsiada w okularach.

Złoto, gwiazdki i sexy Mikołaj

W latach 80. XX wieku sacrum zaczęło powracać na świąteczne kartki pocztowe. Powróciliśmy do tradycji przedwojennej, a do napisu "Wesołych Świąt" zaczęto dodawać "Bożego Narodzenia".
Niestety, z czasem małe dzieła sztuki były wypierane przez kiczowate obrazki. W ostatnich latach na kartkach dominują bajkowe krajobrazy, coraz grubszy Mikołaj oraz abstrakcyjne wzory na bombkach. Dla "koneserów" przygotowano kartki z seksownym Mikołajem, prężącym goły tors i dziewczynami w kostiumach kąpielowych, a nawet bez. Ze względu na polityczną poprawność na karkach wysyłanych przez zagraniczne firmy "Happy Holidays" zastąpiło "Merry Christmas". Skrótem posługują się też polscy wytwórcy pocztówek, którzy znów ślą życzenia "Radosnych świąt".

- Tak jak "masło" może nie zawierać masła, tak też mogą być widocznie święta bez świąt - mówi ks. Janusz Steć, dyrektor gdańskiego Caritasu. - Coraz rzadziej sięgamy do źródeł, zapominamy, że jest to święto narodzin Pana Jezusa. Kiedyś Boże Narodzenie świętowaliśmy od Wigilii do Matki Boskiej Gromnicznej. Dziś zaczynamy w listopadzie, a już na drugi dzień świąt kolędy znikają z audycji radiowych. Można mieć jedynie nadzieję, że jest to tendencja sinusoidalna - po nieciekawym okresie znów wrócimy do źródeł.

Powrót może, niestety, nie objąć już bożonarodzeniowych kartek. Pesymiści twierdzą, że razem z pocztówkami wielkanocnymi, imieninowymi, urodzinowymi i wysyłanymi z okazji chrztów i ślubów, przetrwają jedynie w zbiorach kolekcjonerów. Optymiści mówią - to tylko kwestia mody. Kartki, tworzone przez znakomitych grafików, wrócą, tak jak wróciły na pozór martwe płyty analogowe.

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku na kartce świątecznej życzy Dorota Abramowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki