Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kandydaci na prezydenta Gdańska. Czy Jan Kurylczyk myśli o prezydenturze?

Jacek Wierciński
Robert Kwiatek/ archiwum DB
Muszę ocenić swoje szanse, bo jeżeli bym ich nie miał - nie ma sensu startować - mówi Jan Kurylczyk, potencjalny kandydat na prezydenta Gdańska.- Nie chcę skakać do basenu, w którym nie będzie wody, bo to samobójstwo.

Udział w wyborach na prezydenta Gdańska byłego wojewody pomorskiego Jana Kurylczyka nie jest jeszcze pewny, ale wstępne poparcie dla jego kandydatury deklaruje Sojusz Lewicy Demokratycznej. Partia nie wyklucza też jednak, że wystawi innego kandydata.

Kurylczyk zapowiada, że decyzję ogłosi na początku listopada. Wtedy też - o tym, kogo w wyborach poprze jako kontrkandydata Pawła Adamowicza, zadecydować ma SLD.

- Muszę ocenić swoje szanse, bo jeżeli bym ich nie miał - nie ma sensu startować. Dopiero gdy ocenię szanse, podejmę decyzję. Nie chcę skakać do basenu, w którym nie będzie wody, bo to samobójstwo. Należę do ludzi czynu. Mam dobrą pracę, ale nie ukrywam, że interesują mnie trudne wyzwania - mówi Jan Kurylczyk, który przyznaje, że wiele zależeć będzie od planowanego na końcówkę października spotkania z szefem gdańskiego SLD Markiem Formelą. - Jeśli startowałbym, to najpewniej jednak nie z listy SLD, ale jako kandydat niezależny. Cenię dosyć wysoko pracę pana Adamowicza, więc podejmując decyzję o starcie w wyborach, na pewno i z nim porozmawiam - dodaje.

Oprócz Kurylczyka partia zastanawia się nad poparciem kandydatury radnej Jolanty Banach, Krzysztofa Andruszkiewicza, Marka Formeli lub Waldemara Bartelika, przedsiębiorcy i byłego prezesa koncernu Energa.

- Za Janem Ryszardem Kurylczykiem przemawia dobra karta działalności publicznej zapisana na Pomorzu: uruchomienie budowy trasy A1 i przełamanie impasu w tej sprawie, rozpoczęcie pomysłu budowy mostu w Kwidzynie, ale też stworzenie i prowadzenie skutecznej, konsekwentnej polityki społecznej - mówi Marek Formela, który podkreśla, że były wojewoda to wciąż tylko jeden z rozważanych kandydatów. - Sukcesy osiągnął też na polu zawodowym. Chcielibyśmy, by nasz kandydat odbiegał od stereotypu polityka takiego jak Paweł Adamowicz, który uwłaszczył się na działalności publicznej i ze sprawowania funkcji publicznej stworzył źródło swojej prywatnej prosperity.

Wybory samorządowe odbędą się jesienią 2014 r.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki