Kamil Wilczek, piłkarz Broendby IF: Fajnie będzie spotkać kolegów. Nie przyjechałem jednak się uśmiechać tylko wygrać [zdjęcia z treningu]

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Fot. Przemysław Świderski
Trener Broendby IF chwali Lechię i docenia zdobywcę Pucharu Polski. Jednocześnie nie ukrywa, że przyjechał do Gdańsk po zwycięstwo. Po spotkaniu z dziennikarzami zespół Broendby IF trenował na Stadionie Energa Gdańsk.

- Lechia jest silnym zespołem. To jest drużyna, która doskonale radzi sobie w ataku, ale jest dobrze zorganizowana w obronie. Potrafi grać szybko i zaskakująco. Uważam, że to będzie bardzo równym mecz. Drużyny na zbliżonym poziomie. Chcemy być w posiadaniu piłki cały czas, ale to będzie trudne. Trzeba pamiętać, że to są dwa mecze. Chcemy strzelić bramkę, bo bramka na wyjeździe jest bardzo ważna. Chcemy wygrać w Gdańsku, żeby przejść do kolejnej rundy. Wiemy, że na mecz przyjdzie bardzo dużo kibiców. Jesteśmy do tego przyzwyczajeni i sobie z tym poradzimy. To nic nowego, zawodnicy radzili sobie w takich sytuacjach - powiedział Niels Frederiksen, trener Broendby.

Szkoleniowiec podjął pracę duńskim zespole dopiero 1 lipca.

CZYTAJ TAKŻE: Piekne polskie cheerleaderki

- Chcemy zachować sposób gry, bez robienia dużych zmian. Jest kilka punktów, na które zwracam uwagę. Nad tym pracuję - powiedział Frederiksen.

Lechię lepiej powinien znać Kamil Wilczek, który grał w ekstraklasie.

- Oglądałem Lechię w wielu meczach poprzedniego sezonu, także spotkanie o Superpuchar i ligowe z ŁKS. Mam wiele informacji na temat Lechii. To będzie trudny dwumecz, ale mam nadzieję, że wyjdziemy z niego zwycięsko - powiedział polski napastnik Broendby.

Wilczek przypomniał też swoją historię gier przeciwko drużynie biało-zielonych.

- Zagrałem bodajże dziewięć meczów i strzeliłem jedną bramkę. Mam nadzieję, że będzie wiele emocji i że wygramy, bo kibice przychodzą zobaczyć dobre widowisko. Ucieszyłem się, że gramy z polskim zespołem. To pierwszy mecz przeciwko polskiej drużynie odkąd wyjechałem. Miło wrócić do kraju, ale nie jestem tutaj po to, żeby być miłym i się uśmiechać, ale żeby wygrać - powiedział Kamil zdecydowanie.

CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk

Piłkarz Broendby po losowaniu kontaktował się ze Sławomirem Peszką z Lechii, którego zna z reprezentacji.

- Znam wielu zawodników z Lechii. Nie tylko Sławka. Fajnie będzie spotkać kolegów. Faktycznie, wymieniałem wiadomości ze Sławkiem, ale bardziej odnośnie biletów niż samego wyniku - powiedział Wilczek z uśmiechem.

Wielki transfer Barcelony stał się faktem. Antoine Griezmann nowym piłkarzem "Dumy Katalonii"

Press Focus / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie