Kamery wkraczają w dzielnice Gdyni. Będzie bezpieczniej?

Policja nie ma wątpliwości, że monitoring jest wyjątkowo skutecznym orężem w walce z przestępcami. Wielokrotnie zdarzało się w centrum Gdyni, że bandyci, napadający na przechodniów czy wdający się w bójki, łapani byli przez patrole na gorącym uczynku tylko dlatego, że wywołane przez nich zajścia zauważył na kamerze dyżurny w centrum zarządzania.

Monitoring spełnia też ważną rolę prewencyjną. Przestępcy, zdając sobie sprawę z obecności kamer, unikają aktywności tam, gdzie zamontowane są urządzenia rejestrujące. Policjanci dzięki monitoringowi są w stanie też zlokalizować miejsca, gdzie zbierają się amatorzy mocnych trunków i podczas libacji zachowują się agresywnie, przewracając np. uliczne śmietniki. Patrole wysyłane są tam wtedy natychmiast, zanim taka niebezpieczna grupa zaatakuje przypadkowych przechodniów.

- Montowanie nowych kamer to jeden z priorytetów samorządu - zapewnia Zdzisław Kobyliński, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Gdyni. - W ramach sieci dzielnicowych monitoringów mamy zamontowanych 40 kamer, zapis zachowywany jest dwa tygodnie lub miesiąc.
Dzięki specjalnemu kodowi i łączu internetowemu przeglądać mogą go też na bieżąco dzielnicowi z gdyńskich komisariatów, a także strażnicy miejscy. Centralny monitoring, obsługiwany non stop przez dyżurnego, to 17 kamer w Śródmieściu. Rozbudowany zostanie on do 108 kamer we wszystkich dzielnicach: pierwszych 59, m.in. na Grabówku, Chyloni, Obłużu, Pogórzu, Oksywiu i Cisowej, zamontowanych będzie już w drugiej połowie przyszłego roku.

Zapis przekazywany będzie drogą radiową do centrum monitoringu, które przeniesiemy z Komendy Miejskiej Policji do Miejskiego Centrum Pomocy Ratunkowej przy ul. Władysława IV. Stamtąd obraz z 16 wybranych kamer trafi do policji i komisariatów.
W zaawansowanej fazie są także prace nad rozbudową alternatywnej sieci centralnego monitoringu miejskiego. Wybrano już wykonawcę - to firma Sprint, która podobny system montowała m.in. w Olsztynie.

Łączne nakłady na rozbudowę monitoringu w mieście - zarówno centralnego, jak i dzielnicowych - sięgnąć mogą nawet 10 mln zł.
O rozbudowie sieci monitoringu w Gdyni mówi się już od 2006 roku. Szybkie zrealizowanie inwestycji miało umożliwić położenie w mieście szkieletowej sieci światłowodowej. Gdynia wycofała się jednak z tego projektu, bo nie uzyskała zadowalającej jej kwoty dofinansowania z Unii Europejskiej.