Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KALENDARZ "POMORZE - REGION WOLNOŚCI". Styczeń: Polska odzyskuje dostęp do Bałtyku

Piotr Kallalas
Zaślubiny Polski z morzem były kulminacyjnym momentem przejmowanie przez Polskę terenów Pomorza i aktem odzyskania dostępu do Bałtyku. Tym samym weszły w życie postanowienia traktatu wersalskiego. Pomimo jasnych zapisów, proces wyznaczania granic II Rzeczypospolitej był trudny i burzliwy.

W 1919 roku podpisano traktat wersalski, dokument, który dawał nadzieję na zabezpieczenie ładu na kontynencie i utrzymanie pokoju.

Natomiast dla uciemiężonej od 123 lat Polski, stanowił powrót na mapy Europy i gwarancję poszanowania granic, w tym dostępu do morza.

Kwestie zarówno Wolnego Miasta Gdańska, linii brzegowej oraz zachodnich granic stanowiły przedmiot gorącej dyskusji i ścierania się wpływów Anglii, Francji, a także prób dyplomatycznych odradzającej się Polski.

Rok 1920. Misję przywrócenia Pomorza Polsce powierzono generałowi Józefowi Hallerowi. Jego Błękitna Armia już w styczniu zaczęła przejmować te tereny. Na zdjęciu wkroczenie wojsk polskich do Pucka, gdzie 10 lutego nastąpił symboliczny akt zaślubin Polski z morzem.

Ustalanie granic

Postanowienia traktatowe to jedno, jednak stopniowe wdrażanie zapisów, a także burzliwe spory, również o charakterze militarnym, sprawiły, że proces zatwierdzania granic zakończył się dopiero w 1923 roku.

W przypadku przejmowania terenów Pomorza nie odnotowano większych incydentów. Polska otrzymała 140 km linii brzegowej, z czego warto wyróżnić 68 km linii Zatoki Puckiej.

Nie oznacza to jednak, iż wdrażanie postanowień wersalskich w tej części Polski nie obyło się bez poważnych opóźnień i protestów ze strony niemieckiej.

Jednostką odpowiedzialną za przejmowanie kolejnych obszarów terytorialnych był Front Pomorski. Na jego czele stanął gen. Józef Haller, komendant Legionów Polskich i jeden z najbardziej utytułowanych bohaterów walki o niepodległość. Operacja rozpoczęła się w drugiej połowie stycznia 1920 roku i musiała zostać przeprowadzona w sposób precyzyjny i zorganizowany na wypadek oporu lub akcji sabotażowych.

Łącznie, całą procedurę zaplanowano w dwóch fazach. Pierwsza z nich zakończyła się po przejęciu Grudziądza. Główna część tego przedsięwzięcia rozpoczęła się w okolicach Laskowic. Stopniowo usuwano niemieckie urzędy, a niemieccy żołnierze opuszczali swoje posterunki.

Toruń, Działdowo, Brodnica, Lidzbark - polskie oddziały powoli przejmowały kolejne jednostki terytorialne zarówno ze strony dzisiejszej wielkopolski, jak i z terenów województwa warmińsko - mazurskiego.

30 stycznia polskie oddziały wjechały do Tczewa, a tydzień później dotarły do Kartuz i Wejherowa.

Historycy podkreślają, że proces przejmowania terytorium odbywał się w spokojnych warunkach. Oczywiście dochodziło do nieprzyjemnych sytuacji, protestów czy agresywnych zachowań. Niemcy nie byli pogodzeni ze stratą terytorium, jednak incydenty miały jednostkowy i symboliczny charakter.

Zaślubiny w strugach deszczu

Zaślubiny Polski z morzem odbyły się 10 lutego 1918 roku. Jak podają zapiski archiwalne oraz, jak wynika z zachowanych fotografii, tego dnia panowała iście deszczowa aura. Zgromadzeni obserwatorzy przybyli na pucką plażę z parasolami. W takich warunkach gen. Józef Haller symbolicznie wrzucił sygnet do wody na znak przyłączenia Bałtyku do Polski. Podczas tego wydarzenia niebo przeszył huk salw. Podniesiono także banderę Rzeczypospolitej.

Co ciekawe, osobą, która brała udział w tej czynności był przyszły komandor Eugeniusz Pławski. Jest to o tyle interesujące, iż oficer w 1941 roku dowodził niszczycielem ORP Piorun. Jednostka została zapożyczona od Brytyjczyków na czas wojny i wzięła udział w ściganiu słynnego niemieckiego pancernika Bismarcka.

Akt zaślubin został uwieczniony na wielu obrazach i utworach literackich. Najsłynniejszym dziełem jest obraz „Zaślubiny Polski z Bałtykiem”, który wyszedł spod pędzla Wojciecha Kossaka.

Płótno przedstawia gen. Józefa Hallera, który na koniu, majestatyczne wchodzi do wody. Generał miał zwrócić się do uczestników wydarzenia tymi słowami: „Oto dzisiaj dzień czci i chwały! Jest on dniem wolności, bo rozpostarł skrzydła Orzeł Biały nie tylko nad ziemiami polskimi, ale i nad morzem polskim. Naród czuje, że go już nie dusi hydra, która dotychczas okręcała mu szyję i piersi. Teraz wolne przed nami światy i wolne kraje. Żeglarz polski będzie mógł dzisiaj wszędzie dotrzeć pod znakiem Białego Orła, cały świat stoi mu otworem”.

W Pucku była celebrowana także uroczysta msza dziękczynna. Był to ostatni etap odzyskiwania przez Polskę Pomorza. Nasz kraj ponownie i na przeszło 20 lat odzyskał dostęp do Bałtyku.

Po II wojnie światowej również odbyły się symboliczne zaślubiny, które nawiązywały właśnie do słynnego czynu gen. Józefa Hallera.

Pamiątkowy słup

Podczas aktu zaślubin odsłonięto pamiątkowy słup, na którym pojawiła się inskrypcja „Roku Pańskiego 1920, 10 lutego Wojsko Polskie z generałem Józefem Hallerem na czele objęło na wieczne posiadanie polskie morze”. Obecnie w Pucku znajduje się symboliczna replika.

KALENDARZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki