Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kacper Ziemiński debiutuje w igrzyskach

Wojciech Piepiorka
Kacper Ziemiński to pierwszy chojnicki żeglarz-olimpijczyk
Kacper Ziemiński to pierwszy chojnicki żeglarz-olimpijczyk Archiwum prywatne
Przed Kacprem Zieminskim z Chojnickiego Klubu Żeglarskiego dziewięć najważniejszych wyścigów w życiu. Pochodzący z Sępólna Krajeńskiego zawodnik, pływający z Patrykiem Piaseckim z AZS UWM Olsztyn, w poniedziałek rozpocznie olimpijskie zmagania. Niespełna 18-letni żeglarz liczy na miejsce w czołówce. Po jego głowie chodzą myśli o medalu.

O krążek nie będzie jednak łatwo najlepszej polskiej załodze klasy 470. Po pierwsze jest jedną z najmniej doświadczonych osad. W sumie mają 39 lat, choć dla Piaseckiego i Ziemińskiego (w ich mniemaniu) to atut. Po drugie akwen w Qingdao jest bardzo trudny i panują na nim niezbyt mocne wiatry, co także nie jest na rękę polskiej załodze.

Tym bardziej, że będą pływać na całkiem nowej łódce, którą znają zaledwie od kilku tygodni. Po trzecie za rywali Piasecki i Ziemiński będą mieli całą światową czołówkę z Australijczykami i Amerykanami na czele. Sami zawodnicy są jednak pozytywnie nastawieni i mają świadomość swojej siły.

- Będziemy robić to, co potrafimy. I wszystko na maksa - mówią nasi reprezentanci. - Czy marzymy o medalu? Każdy ma na niego szansę, a my będziemy robili wszystko żeby pływać jak najbliżej podium i być może na nie wskoczymy. Na nowej łódce pływa nam się dobrze i jesteśmy zadowoleni z tego zestawu. Znaleźliśmy optymalne ustawienia dla panujących w Chinach warunków i sądzimy, że w regatach będziemy naprawdę szybcy. Akwen należy do tych trudniejszych. Fala jest wysoka, prądy silne, a wiatr słaby. Wiemy już jednak jak pracować, aby dobrze wypaść w kolejnych wyścigach.

Kacper jest w Chinach od 2 sierpnia. Wcześniej trenował tam na przełomie czerwca i lipca.

- Zmiana czasowa w porównaniu do Polski jest niby nieznaczna, bo różnica wynosi sześć godzin, ale podczas pierwszej części zgrupowania miałem problemy, żeby zasypiać o normalnej porze - mówi olipijczyk z ChKŻ Chojnice. - Brałem nawet tabletki i zioła, ale nie za bardzo mi pomagały.

Pierwszy trener Kacpra, Mirosław Laskowski z ChKŻ Chojnice, typuje, że załoga Piasecki-Ziemiński będzie w dziesiątce.

- Jeśli zdołają zakwalifikować się do wyścigu finałowego, będzie to ich wielki sukces - mówi. - Stać ich nawet na to, aby być w pierwszej ósemce. Są jedną z najmłodszych załóg w swojej konkurencji i dzięki temu nie odczuwają presji wyniku. Jeśli akwen będzie im pasował i będzie wszystko w porządku ze zdrowiem, będą silni. Wspominam o zdrowiu, bo podczas zeszłorocznych regat przedolimpijskich chłopacy tak źle znosili zmianę klimatu, że cały czas chorowali, a Patryk był nawet w szpitalu.

Regaty klasy 470 rozpoczynają się w poniedziałek. Do środy plan jest taki sam: o godz. 7 polskiego czasu start do pierwszego z dwóch wyścigów dnia. Czwartek jest dniem przerwy, w piątek i sobotę odbędą się po dwa kolejne wyścigi, a na poniedziałek 18 sierpnia zaplanowany jest wyścig finałowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki