Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazda rowerem po Kaszubach [GALERIA ZDJĘĆ]

Maciej Wajer
Prawie 1700 osób wzięło udział w tegorocznej edycji sportowego maratonu Kaszebe Runda. Największym zainteresowaniem wśród zawodników cieszyła się trasa o długości 125 kilometrów.

Kaszebe Runda to impreza, która jest doskonale znana wszystkim miłośnikom “dwóch kółek” napędzanych siłami mięśni. Niewtajemniczonym wyjaśniamy, że jest to rekreacyjno-sportowy maraton rowerowy, w którym biorą udział doświadczeni kolarze, a także amatorzy. Organizatorem tego wydarzenia od wielu lat jest Stowarzyszenie RoverOver.

Impreza została przygotowana w ten sposób, aby każdy uczestnik poczuł się zwycięzcą, ponieważ w tym przypadku nie jest prowadzona żadna klasyfikacja. Głównym jej celem jest sprawdzenie swojej formy oraz kształtowanie charakteru. Jak podkreślają organizatorzy, zwycięzcą jest każdy, kto ukończy trasę, a w kolejnych edycjach poprawi swój czasowy wynik. Uczestnicy tegorocznej edycji wyścigu mieli do wyboru trzy strasy. Pierwsza o długości 65 kilometrów była kierowana głównie do amatorów rowerowych eskapad, przede wszystkim tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z długofalową jazdą.

Drugi odcinek miał długość 125 kilometrów. W tym przypadku, na tę trasę zdecydowali się zawodnicy, którzy mają już spore doświadczenie w sportach rowerowych, jednak najdłuższa trasa nie jest jeszcze w zasięgu ich możliwości.

Ostatnia trasa, o długości 195 kilometrów, to wyzwanie dla “starych wyjadaczy”, a także dla tych, dla których wcześniejsze odcinki nie zapewniały odpowiedniej dawki adrenaliny.

Warto podkreślić, że tegoroczna edycja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, o czym świadczy liczba uczestników imprezy.

- W tym roku w wyścigu wzięło udział prawie 1700 osób - informuje Andrzej Gołębiowski, przedstawiciel Stowarzyszenia RoverOver, organizatora zawodów. - Największym zainteresowaniem cieszył się odcinek 125 kilometrów. Na pokonanie tej trasy zdecydowało się około 800 zawodników. Cieszymy się z frekwencji, a także z tego, że wszyscy uczestnicy ukończyli swoje trasy. Uważamy, że impreza się udała, bo było dużo szybkiej jazdy i sporo dobrego, regionalnego jedzenia.

Dodajmy, że trasa wiodła po drogach asfaltowych, a wszystko po to, by jej pokonanie nie było tylko i wyłącznie wysiłkiem, ale przede wszystkim przyjemnością. Trzeba zaznaczyć, że większa część tras wiodła również przez tereny leśne. Takie rozwiązanie zapewniło uczestnikom Kaszebe Runda możliwość podziwiania niezwykle uroczych krajobrazów Szwajcarii Kaszubskiej. Warto też wspomnieć, że zawodnicy w czasie jazdy mogli nabrać sił witalnych na dalszą podróż w specjalnych Punktach Regeneracyjnych, które były obsługiwane przez mieszkańców regionu serwujących świeże i pyszne potrawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki