Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]

Wanda J.: - Zwracam się do Pana z gorącą prośbą o wykonanie wizji na temat losów mojego syna, który od kilku lat przebywa za granicą, a obecnie od kilku miesięcy nie mam z nim kontaktu. Bardzo martwię się o niego, tylko Pan może mi pomóc. Bardzo proszę również powiedzieć mi, czy coś się zmieni w moim życiu. Chciałabym wyjechać za granicę do pracy, ale boję się, że zachoruję i nie będę mogła pracować. Czy ułoży mi się jeszcze moje życie osobiste? Obecnie jestem osobą samotną.

Krzysztof Jackowski: - Jeśli chodzi o syna, to proszę się nie martwić. Odziedziczył po ojcu spokojny charakter, jest ostrożny, ułożony. Jedyny problem w tym, że jest samotny, że ma trudności w nawiązaniu kontaktów. Po kilku latach on wróci do kraju. Zgromadzone oszczędności pozwolą mu na otwarcie jakiegoś zakładu gastronomicznego, kawiarni czy restauracji. I wówczas też lepiej potoczą się jego sprawy prywatne. Pozna kobietę, z którą ułoży sobie życie. Będzie to osoba raczej korpulentna.
Pani wobec mężczyzn jest bardzo ostrożna, no i ma duże oczekiwania Wymaga Pani od mężczyzny, żeby był "kimś", miał nieprzeciętną pozycję dobre zarobki. W przyszłości pozna Pani mężczyznę rozwiedzionego, trochę dziwaka. Będziecie żyli w wolnym związku, ale będzie Pani z nim bardzo szczęśliwa, będziecie razem dużo podróżować. Wiele szczęśliwych chwil przed Panią z tym mężczyzną.