Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Bieniuk z Lechii Gdańsk: Przespaliśmy pierwszą połowę

Paweł Stankiewicz
Jarosław Bieniuk
Jarosław Bieniuk Tomasz Bołt/Polskapresse
Jarosław Bieniuk, obrońca Lechii Gdańsk, nie był zadowolony z gry zespołu w pierwszej połowie meczu z GKS Bełchatów.

- Przespaliśmy pierwszą połowę. Brakuje agresji, łatwo gubimy piłkę, a potem nie wracamy do obrony. W drugiej połowie przycisnęliśmy, a w końcówce udało się wyrównać. Nie było łatwo o sytuacje, bo GKS bronił się na własnej połowie. Musieliśmy grać w ataku pozycyjnym, a jednocześnie uważać na groźne kontry. To nie jest drużyna przypadkowa, bo wygrała cztery mecze z rzędu. Są dobrze przygotowani, wybiegani i nieźle wyprowadzają kontry - przyznał Bieniuk.

Po stracie bramki obrońca biało-zielonych głośno krzyczał w kierunku Pawła Buzały.

- Kto zawinił? Jak mówiłem wcześniej mieliśmy kłopot z powrotami. Tak się stało i straciliśmy u siebie bramkę z kontry. Nie wyciągamy wniosków. Wszystko jednak zostaje w szatni i sami wyjaśnimy poszczególne sytuacje boiskowe - zakończył Bieniuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki