Jarmark lokalnych produktów Żuławskie Smaki w CH Osowa

Po kilku miesiącach przerwy do CH Osowa wrócili lokalni producenci z Żuław wraz ze swoimi produktami.

- Od samego początku inicjatywa powstania marki miała na celu pokazanie, co na Żuławach jest najsmaczniejsze i czym mogą podzielić się lokalni wytwórcy – najlepiej tym, co sami od lat z wielkim sercem tworzą w swoich domostwach lub niewielkich manufakturach

– przekonywali organizatorzy jarmarku. - Dlatego teraz, po przerwie, będzie można w pełni docenić wszystkie ich produkty.

Od samego początku stałym uczestnikiem jarmarku w CH Osowa jest Żuławska Zagroda ze swoimi kiszonkami, zwłaszcza ogórkami, które rosną na polach Żuław. Właścicielem przedsiębiorstwa jest Adam Spirewski, który zainicjował zebranie najlepszych producentów z okolicy, aby mogli podzielić się szerzej swoimi produktami i wciąż koordynuje cały projekt.

- Pod szyldem Żuławskich Smaków postanowiliśmy sprzedawać lokalne produkty. Pomysł przyjął się bardzo szybko i obecnie jest już sporo przedsiębiorstw, które chcą dzielić się swoimi wyrobami

– opowiada Adam Spirewski.

Oprócz kiszonek na jarmarku było można nie tylko kupić, ale i skosztować np. aromatycznych żuławskich serów marki Sery Witka, tegorocznych miodów z Pasieki Gustawa czy wypieków i słodkości od Słodkiego Zakątka. Dla koneserów kuchni polskiej w ofercie jarmarku były też pierogi i gołąbki pani Halinki Uzdowskiej, które od zawsze cieszą się bardzo dużym uznaniem klientów. Wśród wystawców znalazłyi się także naturalne produkty od Tłoczni Olejowej, które polecane są zarówno jako dodatek kulinarny i działają prozdrowotnie dla organizmu.

- Produkty oznaczone etykietą Żuławskie Smaki to zbiór wyrobów wysokiej jakości z polskich wytwórni. Od wielu lat wspieramy okolicznych producentów, doceniając płody naszych pól i hodowli

- komentuje dyrektor CH Osowa, Aleksandra Słowińska. - Jarmark w naszym centrum cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem co niezmiernie nas cieszy – że mieszkańcy Trójmiasta doceniają swoje rodzime produkty – dodaje.

Skąd są owoce i warzywa w sklepach? UOKiK zbadał i wyszło, że nie zawsze stąd, skąd powinny