Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak na razie nic, co się dzieje w pogodzie, nie odbiega od normy [ROZMOWA]

Edyta Okoniewska
Fot. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej
Z Rafałem Szewczykiem, dyżurnym synoptykiem z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Państwowego Instytutu Badawczego Oddziału Morskiego w Gdyni rozmawia Edyta Okoniewska

Ostatnie miesiące pokazują, że zimą wcale nie musimy bać się śniegu, a silnych wiatrów. Czy to jakiś nowy trend w pogodzie?
To z pewnością nie jest nowy trend w pogodzie. Trzeba podkreślić, że cały sezon zimowy uznawany jest jako ten najbardziej sztormowy. Warto tu wspomnieć, że między grudniem a marcem zdarza się najwięcej sztormów. Właściwie całkiem sporo jest ich także w listopadzie. Za to najmniej zdarza się w lipcu i czerwcu.

A więc to po prostu norma, a nas zawodzi pamięć?
Oczywiście. Takie silne wiatry zdarzają się. Wystarczy sobie przypomnieć sytuację w styczniu sprzed paru lat, kiedy miał miejsce silny sztorm na Bałtyku, zalało wówczas port północny, doszło do wielu podtopień.

Proszę powiedzieć, dlaczego w takim razie tak wieje?
Sytuacja jest taka, że w tym sezonie przeważają wiatry z sektora zachodniego. Zatem napływa do nas cieplejsze powietrze. Nie ma śniegu, są za to deszcze.

Kiedy możemy liczyć na nadejście prawdziwej zimy?
Nieco chłodniej zrobi się już w ten weekend. Temperatury nocą spadną nieco poniżej zera, w dzień zaś powinny utrzymywać się na niewielkim plusie. Miejscami mogą wystąpić opady śniegu.

Czy tak łagodne zimy jak obecna i ta ubiegłoroczna to norma?
Na razie nie dzieje się nic, co odbiegałoby od normy. Takie cieplejsze zimy się zdarzają, zarówno jak i te chłodniejsze. Pamiętam, że 2 lutego 2002 roku było 14 stopni C. Wiem to dokładnie, bo tego dnia brałem ślub. W tym roku grudzień był ciepły, zarówno jak i styczeń. Podobnie wyglądała sytuacja przed rokiem. Wysokie mrozy wystąpiły wówczas w końcówce stycznia. Nie mamy jednak pewności, co się wydarzy za 2-3 tygodnie, i czy przypadkiem nie wystąpią mrozy poniżej 20 stopni C.

Jakie zatem miesiące co do zasady powinny być najzimniejsze?
Najzimniej powinno być w końcówce stycznia i w lutym.

Czy już teraz można określić, co nas czeka pod względem pogody wiosną i latem?
My nie zajmujemy się prognozowaniem. W to "bawią się" instytuty amerykańskie i moskiewskie. Jednak ich prognozy najczęściej są zupełnie rozbieżne. Przewidzieć pogodę można jedynie z kilkudniowym wyprzedzeniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki