Gdańszczanie pokonali przeciwnika skromnie, bo zaledwie 1:0. Najważniejsze jest jednak to, że zgarnęli w tym pojedynku komplet punktów. Dla Cracovii porażka ta natomiast miała wyjątkowo gorzki smak.
- To była przykra porażka. Liczyliśmy na przełamanie serii trzech meczów bez zwycięstwa, niestety nie udało się. Można powiedzieć, że sami sprokurowaliśmy sobie utratę bramki, bo ona od kilku minut wisiała w powietrzu. Potem próbowaliśmy doprowadzić do remisu, ale Lechia nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa - powiedział po piątkowym meczu trener Jacek Zieliński.
Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił dla Lechii już w 18. minucie spotkania Marco Paixao. Choć piłkarze Cracovii mieli sporo czasu na doprowadzenie do remisu, to jednak sztuka ta im się nie powiodła. Jak podkreśla trener Zieliński, spora w tym zasługa wyrafinowania podopiecznych trenera Piotra Nowaka.
- Lechia jest cwanym i mądrym zespołem. Potrafiła dowieźć zwycięstwo do samego końca, trzymając piłkę z przodu i stwarzając kolejne sytuacje. Nam natomiast zabrakło atutów i chłodnej głowy - dodał opiekun piłkarzy z Krakowa.
Teraz przed Lechią spotkanie z Lechem Poznań na Stadionie Energa Gdańsk. Mecz ten zaplanowano na najbliższą niedzielę (godz. 15.30).
Polscy kibice już je znają, teraz pokażą się całemu światu. Czy WAGs Legii Warszawa są gotowe na Ligę Mistrzów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?