Członkowie stowarzyszenia domagają się 70 mld dolarów (ok. 255 mld zł) w ramach rekompensaty za to, że choć – ich zdaniem - nabyli prawa do akcji Stoczni Gdańskiej, na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych w związku z likwidacją zakładu, do dziś ich nie otrzymali.
Na sali Sądu Okręgowego w Gdańsku zgromadziła się ponad setka osób. Prócz dziennikarzy, byli to członkowie Stowarzyszenia Akcjonariuszy i Obrońców Stoczni Gdańskiej „Arka”, którzy tydzień temu złożyli wniosek o zmianę składu orzekającego.
Stowarzyszenie Akcjonariuszy i Obrońców Stoczni Gdańskiej "Arka" chce 70 mld za likwidację stoczni
Sędzia Barbara Skrobańska poinformowała, że złożyła już wyjaśnienia w sprawie „zarzutów” umieszczonych we wniosku. - Sąd postanowił zamkniętą rozprawę otworzyć na nowo. Skierować do dalszego rozpatrywania wniosek o wyłączenie sędziego. Dalsze czynności procesowe a w szczególności wniosek o zmianę pełnomocnika podjąć po prawomocnym rozpatrzeniu wniosku o wyłączenie sędziego – tłumaczyła.
- Sąd nie rozpatruje sprawy w oparciu o dowody, a koronnym dowodem w sprawie jest księga akcyjna – dokument, który mówi o tym, że ci ludzie mają prawo do akcji i tego sąd nie dołączył do sprawy. Sąd na wniosek radcy prawnego Prokuratorii Generalnej mówi, że stowarzyszenie nie ma prawa ich reprezentować. To kto ma reprezentować tych ludzi? - pytał po opuszczeniu sali dziennikarzy Wincenty Koman, szef stowarzyszenia, który zaznaczył, że wniosek o zmianę pełnomocnika stowarzyszenia nie pochodził od zarządu „Arki” i wynikał z nieporozumienia.
Gdańsk: Rozprawa ws. 70 mld dolarów odszkodowania za likwidację Stoczni Gdańskiej odroczona ZDJĘCIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?