Inflacja w październiku 2023 wyższa niż myśleliśmy. GUS aktualizuje dane. Czy to mniej optymistyczne liczby?

Ostatni miesiąca to zwykle czas, kiedy poznajemy szacunkowe dane dotyczące wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce. Dane GUS za październik są obecnie dosyć optymistyczne:

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2023 r. wzrosły rdr o 6,6 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,3 proc. - podaje Główny Urząd Statystyczny na platformie X (dawniej Tiwtter).

Inflacja w Polsce do ubiegłego miesiąca przekraczała 10 proc. Osiągnęła też rekordowe 18,4 proc. w lutym 2023 roku. We wrześniu inflacja spadła do jednocyfrowych wartości po raz pierwszy od lutego 2022 roku. Wówczas wyniosła 8,2 proc., a w ujęciu miesięcznym obniżyła się o 0,4 proc. Większość ekonomistów podkreślała wtedy, że jest to efekt dalszego wyhamowania inflacji.

To ostateczne dane o inflacji w październiku . Pierwotnie szacunkowe dane GUS wskazywały na inflację niższą o 0,1 proc.

Od dłuższego czasu prognozy spadku inflacji przewidują zahamowanie tej tendencji pod koniec 2023 roku. Po ogłoszeniu danych GUS za październik pojawiają się już pierwsze komentarze w sprawie najnowszych danych o inflacji:

Nadchodzące miesiące przyniosą niewielki wzrost inflacji. Ceny paliw ponownie zaczną rosnąć zgodnie z tendencjami na rynku globalnym. Przy bieżącym stanie prawnym, w styczniu inflację podniesie wzrost stawek VAT na żywność oraz koniec zamrożenia cen energii - piszą eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego na platformie X.

Ich zdaniem w 2024 roku inflacja będzie obniżać się stopniowo, a „tempo wzrostu cen usług pozostanie wysokie z uwagi na rosnące koszty pracy”.

Ekonomiści ING Banku Śląskiego podkreślają, że najszybszy spadek inflacji jest już za nami.

To, gdzie będzie dołek w 1kw24 zależy od administracyjnych i politycznych decyzji ws mrożenia cen energii i gazu. Zakładamy jeszcze jedno cięcie w listopadzie, ale potem RPP może być ostrożniejsza z luzowaniem - piszą eksperci ING na platformie X.

Bartosz Sawicki z Cinkciarz.pl zwraca jeszcze uwagę, że podany wskaźnik inflacji to najniższy odczyt od 2 lat:

Dynamika CPI zakończyła ostre hamowanie, w końcówce roku powinna pozostać blisko bieżącego pułapu - mówi Sawicki.

Na dzień przed ogłoszeniem danych GUS, głos w sprawie inflacji zabrał także dotychczasowy wiceminister finansów:

Mieliśmy bardzo wysoką inflację. Od marca mamy dezinflację i tego trendu należy się spodziewać także w jutrzejszych odczytach za październik — mówił Artur Soboń na antenie Radia Zet.

Minister uważa, że w Polsce mamy do czynienia z dobra sytuacja na rynku pracy, rekordowo niskim bezrobociem i koniecznym na ten moment spowolnieniem gospodarczym. Soboń spodziewa się wzrostu PKB na poziomie 3 proc. w 2024 roku, a aktualnie w Polsce ciągle będziemy mieć do czynienia z dezinflacją.

Spodziewam się, że to będzie koło 7 proc. już teraz, w październiku. (...) Kolejne odczyty będą również odczytami, które będą oznaczały niższy poziom inflacji — dodał Soboń.

„Przestrzeń do obniżek znacząco się zawęziła” - tak prognozują ekonomiści Credit Agricole. Są oni niemal przekonani, że Rada Polityki Pieniężnej na najbliższym posiedzeniu zaplanowanym na 7 i 8 listopada obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych i na tym zakończy cykl obniżek. To oznaczałoby spadek głównej stopy referencyjnej do 5,50 proc., co miałoby być utrzymane przez cały 2024 rok.

Uważamy, że wraz z obniżającą się inflacją przestrzeń do kolejnych obniżek stóp pojawi się na początku 2025 r. - piszą ekonomiści Credit Agricole w Tygodniku Ekonomicznym.

Autorzy badania podkreślają, że przed nami jeszcze wygaśnięcie tarcz osłonowych, co z pewnością wywoła szok podażowy i spowoduje chwilowe wzrosty inflacji, jednak RPP nie powinna reagować na tego typu sytuacje. Niewykluczone jednak, że nowy rząd zdecyduje się na ich przedłużenie na kolejne miesiące i stopniowe wygaszanie ulg z biegiem 2024 roku.