Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Incydent na gdańskim lotnisku. Mężczyzna żartował, że ma bombę i broń

Piotr Kallalas
Piotr Kallalas
Port Lotniczy w Gdańsku
Port Lotniczy w Gdańsku Przemysław Świderski
29-letni mieszkaniec Gdańska podczas odprawy zażartował, że dysponuje bombą oraz bronią. Głupi wybryk kosztował mężczyznę 500 zł i uziemienie na lotnisku.

Do zdarzenia doszło w piątek, 23 sierpnia przed halą odlotów na lotnisku w Rębiechowie. Podczas odprawy bagażowej podróżujący do Wielkiej Brytanii gdańszczanin oznajmił, że zabrał ze sobą bombę i broń. Sytuacja miała miejsce tuż przed wylotem do Newcastle, gdzie zmierzał "żartowniś". Po sprawdzeniu pasażera, okazało się, iż mężczyzna nie posiada niebezpiecznych przedmiotów i był to jedynie głupi wybryk.

- Gdańszczanin tłumaczył funkcjonariuszom, że „to tylko mały żart”. Strażnicy graniczni mężczyznę i jego bagaż poddali kontroli bezpieczeństwa, niczego niebezpiecznego nie znajdując. Za swoje zachowanie wymierzyli mężczyźnie 500 zł mandatu karnego - poinformował Morski Oddział Straży Granicznej.

Okazuje się, że żart mężczyzny miał nie tylko finansowe konsekwencje. Gdy kapitan samolotu dowiedział się o całym wybryku, podjął decyzję o niewpuszczeniu mężczyzny na pokład.

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki