Do zdarzenia doszło w piątek, 23 sierpnia przed halą odlotów na lotnisku w Rębiechowie. Podczas odprawy bagażowej podróżujący do Wielkiej Brytanii gdańszczanin oznajmił, że zabrał ze sobą bombę i broń. Sytuacja miała miejsce tuż przed wylotem do Newcastle, gdzie zmierzał "żartowniś". Po sprawdzeniu pasażera, okazało się, iż mężczyzna nie posiada niebezpiecznych przedmiotów i był to jedynie głupi wybryk.
- Gdańszczanin tłumaczył funkcjonariuszom, że „to tylko mały żart”. Strażnicy graniczni mężczyznę i jego bagaż poddali kontroli bezpieczeństwa, niczego niebezpiecznego nie znajdując. Za swoje zachowanie wymierzyli mężczyźnie 500 zł mandatu karnego - poinformował Morski Oddział Straży Granicznej.
Okazuje się, że żart mężczyzny miał nie tylko finansowe konsekwencje. Gdy kapitan samolotu dowiedział się o całym wybryku, podjął decyzję o niewpuszczeniu mężczyzny na pokład.
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
- Kalendarz niedziel handlowych w 2019 roku. Sprawdź!
- Dyskonty nie będą mogły sprzedawać produktów marek własnych?
- Po raz trzeci padła główna wygrana w "Milionerach"!
- TOP 100 największych firm na Pomorzu [RANKING]
- Tak mieszka Robert Lewandowski [zdjęcia]
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał. Zobacz najlepsze teksty uczniów i nauczycieli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?