Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile warta jest nowa Arka?

Piotr Wiśniewski
Oby piłkarze Arki nie skupiali się na ocenie urody prezes Warty, a na grze
Oby piłkarze Arki nie skupiali się na ocenie urody prezes Warty, a na grze g.dembiński
Już w pierwszej kolejce I ligi dojdzie do meczu kandydatów do awansu. Arka na własnym stadionie podejmie Wartę Poznań. Początek spotkania w sobotę o godzinie 17.30.

Języczkiem uwagi w przypadku tej konfrontacji jest bez wątpienia piękna pani prezes Warty Poznań. Jej obecność na trybunach zawsze budzi emocje wśród męskiej części publiczności i wywołuje spore zamieszanie wśród przedstawicieli mediów. Kibice Arki liczą, że Izabella Łukomska-Pyżalska swoją obecnością zaszczyci także gdyński stadion.


- Bardzo chciałabym przyjechać do Gdyni - zapowiada "Dziennikowi" Izabella Łukomska-Pyżalska. - Szansę oceniam na 50 do 50. Wiem, że Arka mecze rozgrywa na pięknym obiekcie i z chęcią zobaczyłabym go na żywo.

Poznaniacy, obok Arki i Pogoni, wymieniani są w gronie faworytów I ligi. Odkąd do Warty przyszła Izabella Łukomska-Pyżalska, w klubie nadeszły lepsze czasy. Nowa prezes poukładała wszelkie sprawy organizacyjno-administracyjne. Dokonała także kilku ciekawych transferów. Dziś w zespole aż roi się od znanych na ligowych boiskach piłkarzy. W Warcie jest Piotr Reiss, była gwiazda Lecha Poznań i eksrepre- zentant Polski. Przed tym sezonem Wartę wzmocnili m.in. Michał Goliński, Paweł Sasin, Mariusz Ujek czy Krzysztof Sobieraj, który w przeszłości grał w Arce.


- Mamy ambitne cele - mówi prezes Izabella Łukomska-Pyżalska. - Wzmocniliśmy kadrę, dzięki czemu dysponujemy szerokim składem liczącym 25 zawodników. Każdy z nich ma szansę gry, rywalizacja w drużynie na pewno jest.

Klub z Poznania w przyszłym roku obchodzi okrągły jubileusz, stąd ambitne plany działaczy.


- Liczę, że na stulecie klubu uda nam się odnieść wielki sukces, a nasze cele znajdą swoje odzwierciedlenie na boisku - przyznaje pani prezes.

W sobotę gdynian czeka więc nie lada wyzwanie i to z dwóch powodów. Po pierwsze, Arka jest zespołem w budowie i zgranie drużyny wymaga czasu. Po drugie, terminarz dla gdynian również nie jest korzystny. Na początek ligi żółto-niebiescy zagrają z zespołami o wysokich aspiracjach. Kolejno zmierzą się z: Wartą, Piastem, Sandecją i Termalicą Nieciecza.


- Chciałbym, aby moją autorską Arkę było widać na boisku już w pierwszej kolejce - mówi Petr Nemec, trener gdynian. - Mam zaufanie do tej grupy zawodników, których sam wybierałem. Zresztą serdecznie się z nimi witając na prezentacji, pokazałem, że w nich wierzę. Ja dobieram zawodników, wpajam im do głów swoją filozofię gry, ale to oni postawą na boisku pracują na trzy punkty. I to oni w razie zwycięstwa zbierają zasłużone pochwały.


Trener Arki przyznaje, że przed sobotnim meczem waha się co do dwóch, trzech piłkarzy.


- W sobotę będę miał już pierwszych wrogów - śmieje się szkoleniowiec Arki. - Postawię na określoną grupę piłkarzy, a reszta zasiądzie na ławce rezerwowych. Boisko zweryfikuje charaktery moich zawodników. Oni muszą sobie radzić z presją, tak jak ode mnie wymaga się wyników.


- Dla mojej Warty nie będzie to łatwy mecz - prognozuje Izabella Łukomska-Pyżalska. - Arka, podobnie jak my, walczy o ekstraklasę. Patrzymy jednak na siebie, a nie na rywali. W gronie faworytów I ligi widzę właśnie Arkę, Pogoń i nas. Jestem pełna nadziei, jeśli chodzi o sobotni mecz, jak i cały sezon. Wierzę, że znad morza uda nam się wrócić w dobrych nastrojach.


Jak Arka zagra przeciw Warcie?
- O naszym rywalu mamy zebrany odpowiedni materiał poglądowy - zdradza Nemec. - Dzięki temu postaramy się rozpracować Wartę. Zagramy do przodu, tego wymagają od nas kibice. Nie oczekujemy jednak cudów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki