Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ich zarobki dzieli przepaść [KOMENTARZ]

Joanna Surażyńska-Bączkowska
Droga do bogactwa prowadzi przez pracę i oszczędność (Benjamin Franklin).

Takich zarobków z pewnością wielu im zazdrości. Prezesi miejskich spółek do biednych się nie zaliczają. Duże pensje, oszczędności na kontach, mieszkania, działki. To wszystko robi wrażenie. Tym większe, kiedy słyszymy o walce pracowników kościerskiego szpitala o podwyżki.

Pensje personelu, zapewne pomijając lekarzy, daleko odbiegają od zarobków prezesów KOS-EKO i KTBS. Związkowcy mocno odpuścili, chcieli po 1500 zł dla każdego pracownika, teraz zeszli do 300. Wydaje się, że i to dla zarządu jest zbyt wiele. Są krzywdy, których człowiek czujący swą godność, znieść nie może - pisał Henryk Sienkiewicz. Tak też pracownicy i związkowcy zamierzają walczyć o swoje i oby się nie poddali. Strajk w szpitalu - to ostateczność, ale niewykluczone, że bez tego się nie obędzie. Ludzie chcą godnie żyć, zarabiać, nie martwić się, czy im wystarczy pieniędzy do końca miesiąca. Większość może pomarzyć o oszczędnościach, inwestycji w nieruchomości czy życiu bez kredytów. Dlatego wiele trzeba mocy, by umieć żyć wiedząc, jak bardzo życie i niesprawiedliwość są z sobą złączone (Fryderyk Nietzsche).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki