Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga. Drutex-Bytovia Bytów u siebie, Chojniczanka Chojnice na wyjeździe

Łukasz Boyke, Piotr Hukało
Lucyna Nenow / Polska Press
Drutex-Bytovia po przerwie wreszcie zaprezentuje się własnej publiczności. Chojniczanka jedzie po komplet punktów do Kluczborka.

Po dwóch wyjazdowych spotkaniach Drutex-Bytovia rozegra kolejny mecz na własnym stadionie. Zespół Tomasza Kafarskiego podejmie u siebie Wigry Suwałki. Sobotni rywal czarno-biało-czerwonych ma w dorobku 18 punktów i plasuje się na szóstej pozycji w tabeli. To zaledwie jedno „oczko” mniej od bytowian. Podopieczni Dominika Nowaka wciąż mają jednak jeden zaległy mecz do rozegrania z Olimpią Grudziądz. Kibiców czeka więc kolejne widowisko, podczas którego nie powinno zabraknąć emocji.

- To oczywiste, że będziemy chcieli wygrać ten mecz. Zagramy przed własną publicznością, więc zrobimy wszystko, aby po tym spotkaniu do naszego ligowego konta dopisany został komplet punktów - twierdzi Łukasz Wróbel, obrońca Druteksu-Bytovii.

Kibice wchodzący na stadion mogą spodziewać się dokładniejszych niż dotąd kontroli ochrony. To pokłosie odpalenia przez grupę miejscowych fanów fajerwerków podczas meczu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław. Polski Związek Piłki Nożnej ukarał bowiem klub za ten incydent karą finansową w wysokości tysiąca złotych.

- Mieliśmy obawy, że kara finansowa może być zdecydowanie wyższa, ale PZPN wzięło pod uwagę fakt, że była to sytuacja, która zdarza się na naszym stadionie bardzo rzadko - mówi Bartosz Wiśniewski, rzecznik prasowy Druteksu-Bytovii. - Aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości zwrócimy jeszcze większą uwagę na kontrolę kibiców wchodzących na trybuny.

Mecz Druteksu-Bytovii z Wigrami rozpocznie się w sobotę o godz. 18.

Tymczasem piłkarzy Chojniczanki czeka w tej kolejce wyjazd do Kluczborka. Zawodnicy Macieja Bartoszka będą mieli doskonałą okazję, żeby wrócić na miejsce premiowane awansem. Po spadku na trzecią pozycję w I-ligowej tabeli, „Chojna” będzie miała sposobność, aby do domu przywieźć komplet punktów. MKS Kluczbork zajmuje bowiem ostatnie miejsce w tabeli, zaliczając zaledwie jedno zwycięstwo w 12 spotkaniach.

Paweł Zawistowski, kapitan Chojniczanki zaznacza jednak, ze sobotni mecz nie będzie „spacerkiem”: - Analizowaliśmy mecze Kluczborka. Piłkarze walczą o każdy centymetr boiska. Szczególną uwagę musimy zwrócić na Rafała Niziołka, który ma już na swoim koncie kilka trafień - zaznacza pomocnik Chojniczanki.

Znane jest również więcej szczegółów na temat kontuzji Marcina Biernata. Przypomnijmy: obrońca Chojniczanki w 10 minucie meczu z Górnikiem, upadając, nabawił się kontuzji łokcia. - Wiemy, że nie jest to złamanie. Marcin zwichnął łokieć. Sztab medyczny jest w trakcie przeprowadzania specjalistycznych badań - informuje Jakub Piekut, rzecznik prasowy Chojniczanki. I dodaje, że póki co nie można powiedzieć jak długo potrwa pauza Biernata.

Początek meczu MKS Kluczbork - Chojniczanka w sobotę o godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki