Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Honorowi dawcy też muszą płacić

J. Surażyńska, E. Okoniewska
Niewykluczone, że od nowego roku honorowi dawcy krwi doczekają się zmian. Prezes kościerskiego szpitala zapowiada, że szuka najlepszego rozwiązania

Honorowi dawcy krwi sprzeciwiają się polityce Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie w sprawie parkingów. Nie mogą pogodzić się z tym, że chcąc oddać krew, muszą płacić za parking. Jak przyznają, są miejsca dla nich wyznaczone, ale tylko trzy, w tym często zajmują je karetki.

- Od wielu lat jestem honorowym dawcą krwi - mówi nasz Czytelnik. - Uważam, że to skandal, że próbuje się zarabiać nawet na tych osobach, które tak naprawdę pomagają szpitalowi. Przecież od dawna mówi się, że krwi brakuje, zachęca się mieszkańców, aby ją oddawali, a potem bezczelnie pobiera się opłatę za parking.

Przypomnijmy, że przed kilkoma tygodniami na łamach „Gryfa Kościerskiego” opisywaliśmy historię Czytelnika, który przyjechał do szpitala z synem. Po wypadku szukał dla niego pomocy. Niestety, nie uregulował opłaty parkingowej. Na nic zdały się wyjaśnienia. Musiał zapłacić i to za trzy dni. - Mój syn w piątek uległ wypadkowi, co chwilę tracił przytomność - relacjonował Czytelnik. - Nie chciałem czekać na przyjazd karetki, więc natychmiast udałem się z synem do szpitala. Zaparkowałem samochód przy szpitalu, pod filarami w miejscu, gdzie mogą parkować bezpłatnie honorowi dawcy krwi. Dodam, że od lat jestem honorowym dawcą krwi i mam specjalną kartę, którą zostawiłem za szybą auta. Niestety, jak się okazuje, honorowi dawcy mogą parkować samochody bezpłatnie do godz. 14. Tymczasem była godz. 17.

Zanim nasz Czytelnik wrócił do samochodu i zobaczył, że na jego szybie znajduje się informacja o konieczności zapłaty, było już po godz. 19, a biuro parkingowe jest czynne do godz. 19 więc nie można było sprawy wyjaśnić.

- W poniedziałek udałem się do biura i wytłumaczyłem sytuację - mówi mieszkaniec Kościerzyny. - Poinformowano mnie, że muszę udać się do Sopotu, gdzie znajduje się główna siedziba firmy odpowiedzialnej za płatne parkingi i tam składać wyjaśnienia. Co więcej, policzono mi opłatę nie tylko za piątek, ale też sobotę i niedzielę. Oczywiście wszystko zapłaciłem, bo inaczej naraziłbym się na kolejne koszty. Jednak nie mogę zrozumieć, jak można być tak bezdusznym? To niedopuszczalne, że szpital, którego podstawowym zadaniem jest ratowanie życia ludzkiego, ucieka się do takich absurdów. Pacjenci najpierw muszą zapłacić, za parking, a dopiero potem szukać pomocy.

Prezes szpitala zapowiedział, że zajmie się sprawą.

- Poszedłem do prezesa, jednak odesłano mnie do działu technicznego i poinformowano, że nie ma szansy, aby anulować karę - dodaje Czytelnik. - Wszystko opiera się o pieniądze.

Jak się dowiedzieliśmy, szefostwo szuka rozwiązania problemu.

- Myślimy nad zmianami dotyczącymi honorowych dawców krwi, których cenimy i którzy są dla nas bardzo ważni - mówi Wiktor Hajdenrajch, prezes Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. - Uważam, że honorowi dawcy nie powinni płacić za parkowanie. Pracujemy nad tym, by rozwiązać ten problem z korzyścią dla takich osób. Nie wiem jeszcze, czy zdecydujemy się na zwiększenie miejsc parkingowych dla honorowych dawców, czy też ze specjalną kartą będą oni mogli parkować wszędzie za darmo. Chcielibyśmy, aby jakieś nowe rozwiązanie funkcjonowało od nowego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki