- Do Sopotu jadę zrobić swoje. Taka impreza to dla mnie nie pierwszyzna, a fakt, że odbędzie się w Polsce, jedynie dodaje skrzydeł. Moich przeciwników nikomu przedstawiać nie trzeba (Ryan Whiting, David Storl – przyp. aut.). To najlepsi kulomioci na świecie. Jeżeli tylko będą zdrowi, na pewno okażą się niezwykle groźni - mówi dla "Przeglądu Sportowego" Tomasz Majewski.
Jak podkreśla polski kulomiot, najważniejsze jest dla niego zdrowie. W tej kwestii jak na razie narzekać nie może.
- Nie mogę na nic narzekać. Ze zdrowiem wszystko w porządku, nic mnie nie boli. To najważniejsze, bo kontuzja czy jakikolwiek inny problem zdrowotny to tak naprawdę jedyna rzecz, jaka może mnie zdeprymować. Gdy zdrowie dopisuje, nic nie jest w stanie wytrącić mnie z równowagi - tłumaczy Majewski.
Halowe mistrzostwa świata w Sopocie wystartują 7 marca. Dla Polski jest to wielkie wydarzenie, bo pierwszy raz w naszym kraju odbędzie się impreza takiej rangi.
- Takie wydarzenie to duża odpowiedzialność. Liczę na to, że się dobrze sprzeda i później będziemy mogli zbierać tego owoce - dodał Majewski.
Źródło:Przegląd Sportowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?