Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia pewnego szaleństwa. O książce "Chłepcąc ciekły hel. Historia yassu"

Tomasz Rozwadowski
Dawny saksofonista Miłości i Łoskotu Mikołaj Trzaska jest obecnie wybitnym improwizatorem
Dawny saksofonista Miłości i Łoskotu Mikołaj Trzaska jest obecnie wybitnym improwizatorem fot. Karolina Misztal
Yass był stylem muzycznym, który ukształtował się w Polsce, ściśle biorąc w Trójmieście i w Bydgoszczy, w drugiej połowie lat 80. Zaczął tracić na znaczeniu w pierwszych latach nowego stulecia i dzisiaj jest już zjawiskiem w pełni historycznym, mimo że większość jego głównych uczestników nie przekroczyła jeszcze pięćdziesiątki i jest w pełni sił twórczych. Yass jako gatunek jest już jednak zjawiskiem zamkniętym i przyszła najwyższa pora, by napisać i wydać jego historię - w tym roku mija dokładnie 25 lat od pierwszych koncertów, na których plakatach pojawiło się słowo "yass".

Bardzo dobrze, że taka książka powstała i że została wydana w Trójmieście, konkretnie w Gdyni, nakładem Stowarzyszenia A KuKu Sztuka, i że wydanie wsparły finansowo trójmiejskie samorządy. Takie monografie, jak "Chłepcąc ciekły hel. Historia yassu", mają walor promocyjny, przekonując resztę świata o naszym niebagatelnym wkładzie w kulturę narodową. Dobrze też, że napisania tej książki podjął się ktoś pokoleniowo młodszy od yassowców i pochodzący z przeciwnego krańca kraju, co z pewnością dodaje koniecznego dystansu.

Sebastian Rerak, rocznik 1981, jest krakowianinem, a kulturą alternatywną zajmuje się i jako dziennikarz, i recenzent, i naukowo, będąc doktorantem szacownego Uniwersytetu Jagiellońskiego. W "Chłepcąc ciekły hel" korzysta z obu swoich kompetencji. Książka jest napisana typowo dziennikarskim stylem, nieunikającym publicystycznych przerysowań.

Ten styl, choć mógłby razić w monografii na przykład Henryka Mikołaja Góreckiego, do tematu yassowego pasuje. Yass był przecież zjawiskiem nie do końca poważnym i z samego założenia pozostającym w opozycji do kapłańskiego zadęcia reprezentowanego przez dużą część wcześniejszych generacji polskiego jazzu. Yass, który był w swoich początkach swobodną wariacją na temat free-jazzu, tworzoną przez bardzo młodych i w większości zupełnie amatorskich muzyków z korzeniami przeważnie punkowymi, starszym muzykom musiał wydawać się agresywnym i beztreściowym muzycznym bełkotem. Dość prędko okazało się jednak, że może yassowcom brakuje warsztatu (co zresztą w imponującym tempie nadrobili), ale za to przywrócili uprawianiu jazzu w Polsce sens, przypominając, że z założenia jest muzyką opartą na sztuce improwizacji i otwartą na przeróżne wpływy. Coraz bardziej zaściankowy charakter polskiego jazzu w okolicach 1989 r. i jego dzisiejsza, w pełni europejska twarz udowadniają, że rewolucja yassowa się powiodła, choć sam yass obumarł i odszedł.

Zaletą książki Sebastiana Reraka jest bardzo sprawne i systematyczne opowiedzenie dziejów yassu. Od pokazania źródeł i okoliczności powstania, przez poszczególne fazy rozwoju, aż do finału i późniejszych konsekwencji. Wymienione i opisane są najważniejsze koncerty i nagrania, czytelnik ma wgląd w zmiany personalne w zespołach, wzajemne oddziaływanie grup na siebie. Autor przeprowadził wywiady z ponad pięćdziesięcioma osobami związanymi w większym lub mniejszym stopniu z tematem, dzięki czemu jego osobiste opinie są równoważone przez bezpośrednich świadków tych, coraz bardziej odległych, wydarzeń.
[email protected]

Sebastian Rerak "Chłepcąc ciekły hel. Historia yassu". A KuKu Sztuka, Gdynia 2012, str. 550.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki