Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Henryk Brodnicki: Sarnowski zda egzamin

Rafał Rusiecki
Bartosz Sarnowski (z prawej) i Andrzej Kuchar na poniedziałkowym treningu piłkarzy Lechii
Bartosz Sarnowski (z prawej) i Andrzej Kuchar na poniedziałkowym treningu piłkarzy Lechii P. Świderski
O zmianach w zarządzie Lechii Gdańsk i jej nowym prezesie rozmawiamy z Henrykiem Brodnickim, wiceprzewodniczącym rady nadzorczej klubu.

Skąd pomysł, aby to właśnie Bartosz Sarnowski został prezesem Lechii?


To człowiek bardzo kompetentny. Od lat jest mocno zaangażowany w klub. Najpierw jako kibic, a od niedawna jako działacz. Wcześniej był współtwórcą statutu Lechii S.A. Jako prawnik spisuje się nienajgorzej. Uważam, że to mu daje solidne podstawy.


Jaki jest?


To raczej realista. Bogdan Magnowski przyznał, że nie zna się na piłce. Z Sarnowskim jest inaczej. Nie będzie więc nietrafionych transferów. Myślę, że Bartosz Sarnowski powinien zdać ten egzamin. Od czasu wejścia do zarządu jest na każdym meczu Lechii, tak w Gdańsku czy na wyjeździe. Czuje szatnie. Nie kumpluje się jednak z piłkarzami, nie poklepuje ich po plecach.


Czy to Pana zdaniem dobrze, że klubem będzie kierował prawnik, a nie ekonomista? Wiadomo przecież, że obecnie cała polska piłka jest na finansowym zakręcie.


Ekonomistę mamy ze strony wrocławskiego większościowego właściciela akcji Lechii. Mam tutaj na myśli pana Pawła Bartosiewicza. Wiadomo, że konsultuje on swoje decyzje z panem Andrzejem Kucharem. Każdą wydaną złotówkę ogląda z dwóch stron. Nie boję się więc, że mamy prezesa-prawnika. Człowiek tego zawodu to podstawa w sportowym klubie. Wiadomo przecież, że czasami niuanse decydują o transferach. Każdy z piłkarzy ciągnie w swoją stronę.


Czego rada nadzorcza klubu spodziewa się po nowym prezesie?


Ma obrać ten sam kierunek, jaki wskazywaliśmy przy wyborze Bogdana Magnowskiego. Będzie bardzo dobrze, jeśli zespół zajmie na koniec sezonu 6 miejsce w tabeli. A jeśli chodzi o skład osobowy, to chcemy bardziej promować młodzież. Trener Bogusław Kaczmarek ma szczęście do młodych piłkarzy, a jego pracę już widać. Nie będziemy też optować za jednorocznymi kontraktami. Oczywiście to może ulec zmianie, jeśli trafi się perełka pokroju Abdou Razacka Traore.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki