Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hel: D-Day to promocja nazizmu?

Piotr Niemkiewicz
Rok temu porządku na ulicach Helu pilnowali... Amerykanie
Rok temu porządku na ulicach Helu pilnowali... Amerykanie Piotr Niemkiewicz
Choć do tegorocznej rekonstrukcji lądowania aliantów na plażach Normandii zostało jeszcze ok. dwóch miesięcy, to już pojawiają się sygnały o "promocji nazizmu" czy "komercjalizacji historii".

Od kilku lat plenerowe widowisko militarne, czyli słynny na całą Polskę D-Day Hel, przyciąga do miasta tysiące widzów. Ci - prócz najbardziej widowiskowego - "lądowania w Normandii" mogą oglądać też potyczki przy bunkrach czy wieczorne parady "żołnierzy" na ulicach miasta.

Ale nie wszystkim się to podoba. W oczy kłują zwłaszcza mundury, uzbrojenie i emblematy "Niemców".
- Helskimi ulicami paradują ludzie w mundurach SS - oburza się jeden z Czytelników. - Wśród nich czasami są też rodowici Niemcy, którzy na takie obnoszenie się za Odrą pozwolić sobie nie mogą.

Inni podkreślają, że Niemców w Helu - gdzie bohatersko broniono się przed hitlerowcami w 1939 r. - mogłoby być mniej.

Hel: miłośnicy militariów posprzątali fortyfikacje

Burmistrz Mirosław Wądołowski wylicza umundurowane "wojska", czyli członków grup rekonstrukcyjnych biorących udział w D-Day: Amerykanów, Anglików, Polaków...
- Jak pokazać fragment autentycznych wydarzeń okresu II wojny światowej bez udziału Niemców? - pyta retorycznie. - Zresztą to właśnie oni u nas przegrywają.
Wądołowski sądzi, że sygnały zaniepokojonych to bardziej efekty wewnętrznych tarć między poszczególnymi grupami rekonstrukcyjnymi niż rzeczywiste sygnały od obrońców moralności.

- Podczas bitew i potyczek prowadzona jest profesjonalna konferansjerka, więc trudno nas oskarżać o promocję nazizmu - podkreśla Marek Dykta, sekretarz Urzędu Miasta Helu.

D-Day: Bitwa między aliantami i hitlerowcami na plaży w Helu

W UM nie odnotowano zmasowanej ilości zgłoszeń o podobnej treści - usłyszeliśmy w Helu. Trudno też urzędnikom znaleźć potwierdzenie, że helanie mają dość trwającej tydzień plenerowej imprezy.
- To nasz wakacyjny hit - przyznaje nie bez dumy burmistrz. - I jako współorganizatorzy na pewno z niej nie zrezygnujemy.

W tym tygodniu z władzami miasta spotkają się organizatorzy tegorocznego D-Daya.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki