Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gutowski w Vendee Globe

Rafał Rusiecki
Grzegorz Mehring/Archiwum DB
Do najtrudniejszego wyzwania w żeglarskim świecie, jakim jest wokółziemski wyścig samotników, szykuje się pierwszy w historii Polak - Zbigniew Gutkowski. Ostateczną listę zakwalifikowanych do Vendee Globe podano w środę na konferencji prasowej w Paryżu.

W siódmej edycji niezwykle prestiżowych regat, które 10 listopada rozpoczną się we francuskim porcie Les Sables d'Olonne, udział weźmie 20 żeglarzy sześciu narodowości. Gros uczestników stanowią francuscy skipperzy. W regatach wystąpi także jedna kobieta - 38-letnia Samantha Davies.

Poprzedni wyścig Brytyjka ukończyła na trzeciej pozycji. W lutym 2009 roku metę minęła 13 dni po zwycięzcy, Francuzie Michelu Sesjoyeaux i 7 dni po jego rodaku Armelu Le Cleac'h. Trasę pokonała w 95 dni, cztery godziny i 39 minut.

W ubiegłym roku 38-letni Gutkowski zajął drugie miejsce w regatach Velux 5 Oceans, również samotnych, ale etapowych. W Vendee Globe nie ma takiej możliwości. Jakikolwiek kontakt z lądem, bez względu na okoliczności, eliminuje zawodnika z rywalizacji.

- To przedsięwzięcie jest zupełnie nieporównywalne do Velux 5 Oceans. To absolutny Mount Everest żeglarstwa. Triumf w tej imprezie można porównać do zdobycia złotego medalu olimpijskiego. O ich prestiżu świadczy zresztą fakt, że zwycięzca zostaje uhonorowany tytułem najlepszego żeglarza roku na świecie - powiedział PAP gdańszczanin.

Regaty Vendee Globe odbywają się raz na cztery lata. Uczestnicy wypływają z Les Sables d'Olonne i po pokonaniu około 30 tysięcy mil morskich mają wrócić do tego portu. Wszyscy zdani są na własne siły i nie mogą otrzymać żadnej pomocy z zewnątrz. W szóstej edycji z grona 30 żeglarzy do mety dotarło zaledwie 12. Z reguły ten wyścig kończy najwyżej 40 procent startujących.
- Jestem niezwykle dumny z tego, że wezmę udział w tej przygodzie i będę naprawdę szczęśliwy, jeśli ukończę regaty w czasie poniżej 100 dni - przyznał popularny "Gutek", który wystartuje na jachcie Energa.

Internauci na całym świecie będą mogli na bieżąco śledzić poczynania śmiałków dzięki informacjom na oficjalnej stronie - www.vendeeglobe.org.

- Miliony fanów będą mogły śledzić wyścig bez pominięcia najmniejszych szczegółów - mówi Bruno Retailleau, przewodniczący rady regat Vendee Globe. - Nowe technologie jeszcze bardziej umożliwiają nam rozwój tego typu przedsięwzięć.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki