Świętowanie awansu do II ligi w Wejherowie zaczęło się po zakończeniu ostatniej kolejki. Na Wzgórzu Wolności żółto-czarni rozgromili Orkana Rumia 4:0 i przypieczętowali tym samym swój sukces. Teraz klub z Małego Trójmiasta Kaszubskiego czeka trochę pracy w przygotowaniach do II ligi.
- Przed meczem z Orkanem Rumia odbyła się wizytacja stadionu, ale jeszcze nie otrzymaliśmy dokładnych wytycznych co będziemy musieli poprawić na II ligę. Na pewno będziemy musieli stworzyć lożę VIP-owską czy stanowisko dla mediów. Do tego dojdzie jeszcze monitoring, ta sprawa już jest dogadana, a w lecie na boisku głównym i bocznym zostanie wymieniona murawa - wyjaśnia Rafał Szlas, prezes Gryfa Orlex Wejherowo.
Po meczu z Orkanem Wojciech Gębarowski, prezes firmy deweloperskiej Orlex, strategicznego sponsora wejherowskiej drużyny, przyznał, że w przyszłym sezonie nadal będzie sponsorem, ale liczy na to, że znajdzie się jeszcze inny, główny.
- Oczywiście, będziemy szukać. Ale musieliśmy mieć kartę przetargową. Teraz ją mamy, bo niewątpliwie taką kartą jest awans do II ligi - mówi prezes wejherowskiego klubu.
Do tej palety sukcesów dochodzą także wspaniałe występy żółto-czarnych w Pucharze Polski. Przypomnijmy, że wejherowski team w sezonie 2011/2012 na arenie ogólnopolskiej był postrachem drużyn pierwszoligowych i ekstraklasowych.
Podopieczni trenera Grzegorza Nicińskiego z Pucharu Polski odpadli dopiero w ćwierćfinale, przegrywając z późniejszym triumfatorem tych rozgrywek Legią Warszawa.
Czy klub w przyszłym sezonie może liczyć na pomoc miasta? Władze na razie odpowiadają dość asekuracyjnie.
- Ostatnie wielkie osiągnięcia WKS Gryf Orlex Wejherowo napawają nas, wejherowian dumą. Gratuluję zawodnikom, trenerom i zarządowi wejherowskiego klubu awansu do II ligi i cieszymy się z sukcesów sportowych. Miasto wspiera i będzie wspierać klub na miarę aktualnych możliwości finansowych i prawnych - deklaruje Bogdan Tokłowicz, zastępca prezydenta Wejherowa.
Dotychczas Gryf od miasta otrzymywał fundusze tylko na szkolenie młodzieży. Oprócz tego po sukcesach w Pucharze Polski władze przyznały klubowi dotacje na promocję.
Przygotowanie budżetu to niejedyna kwestia, jaką będzie musiał się zająć klub. Wejherowski team będzie musiał także zastanowić się nad kadrą. Jednak Gryf Orlex przyznaje, że to jeszcze nie czas, żeby na ten temat rozmawiać.
- Nie jest to tajemnica, że kilku naszych piłkarzy ma propozycje z innych klubów. Wszystko zależy od ofert i decyzji piłkarzy. Jeśli ktoś z naszych zawodników trafi do klasowego zespołu, to będziemy się tylko cieszyć - mówi Wiesław Renusz, dyrektor ds. sportowych w Gryfie Orlex. -A poza tym myślę, że będzie wielu chętnych do gry w wejherowskim Gryfie. My na pewno będziemy się starali, żeby drużyna była jeszcze silniejsza - dodaje.
Na razie, zanim piłkarzom ze Wzgórza Wolności przyjdzie się mierzyć z zespołami z II ligi, pozostaje jeszcze walka o regionalny Puchar Polski. W środę w półfinale zagrają na wyjeździe z Bytovią II Bytów. - Będziemy chcieli postarać się zdobyć ten puchar. Fajnie byłoby zakończyć sezon z dubletem - zapowiada Łukasz Krzemiński, skrzydłowy żółto-czarnych.
Jeśli żółto-czarni wygrają środowy pojedynek, to 9 czerwca zagrają w finale w Starogardzie Gdańskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?