Za faworyta sobotniego meczu uznawano Lecha. Drużyna z Kujaw do meczu z Gryfem wszystkie swoje spotkania wygrywała (wejherowianie jeden wygrali i 3 zremisowali).
I tę passę zwycięstw zespół z Rypina chciał przedłużyć. A podopieczni trenera Grzegorza Nicińskiego nie mogli poradzić sobie z szybko i kombinacyjnie grającymi rywalami. W efekcie gospodarze po pierwszej połowie prowadzili 2:0. Najpierw do siatki Gryfa trafił Paweł Adamiec, a później Jakub Bojas.
Po zmianie stron nadal gospodarze mieli przewagę, a żółto-czarni nie mogli znaleźć sposobu na obronę Lecha. Mimo to gryfici do samego końca starali się o zmianę wyniku. Ich wola walki i determinacja przyniosły efekt w końcówce. W 89 minucie Michał Więcek dośrodkował w pole karne. Bramkarz Lecha wypuścił piłkę z rąk, a tam czekał już Rafał Siemaszko i głową skierował piłkę do pustej bramki. Natomiast w doliczonym czasie gry Marcin Warcholak w swoim stylu daleko wyrzucił futbolówkę z autu. Piłkę przedłużył głową Krzysztof Wicki, a zamykający akcję Łukasz Krzemiński uderzył wzdłuż bramki. Tam bramkarza uprzedził jeszcze Piotr Kołc i doprowadził do remisu.
Lech Rypin - Gryf Orlex Wejherowo 2:2 (2:0)
Bramki: 1:0 - Paweł Adamiec (33), 2:0 - Jakub Bojas (43), 2:1 - Rafał Siemaszko (89), 2:2 - Piotr Kołc (90+1)
Lech: Szymański - Bojaruniec, Ragaman, Buchalski, Filipiak (89 Błaszczyk) - Wrzesiński, Grube (77 Moszczyński), Atanacković, Fredyk - Bojas (58 Tabaczyński), Adamiec (66 Pakosz)
Gryf: Ferra - Kowalski, Kochanek, Kostuch, Warcholak - Stefanowicz (82 Więcek), Szymański (60 Wicki), Kołc, Felisiak (46 Siemaszko), Gicewicz - Fidziukiewicz (74 Krzemiński)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?