Łącznie pokrzywdzonych zostało około 100 osób, na łączną kwotę siedmiu milionów złotych.
- Czternaście osób oskarżonych jest o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa, wymuszenia rozbójnicze, pod pozorem zapewnienia „płatnej ochrony”, a także oszustwa kredytowe, rozboje, bezprawne groźby i pobicia, w celu zmuszenia pokrzywdzonych do zrezygnowania z żądania zwrotu wyłudzonych pieniędzy - wymienia prok. Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Jak tłumaczy prok. Marciniak, prokuratorzy zarzucają oskarżonym także składanie fałszywych zeznań i oskarżeń, a nawet podpalenia, w celu zastraszenia pokrzywdzonych. Śledczy twierdzą także, że oskarżeni nielegalnie posiadali broń palną (pistolety maszynowe i amunicję), a także uczestniczyli m.in. w obrocie narkotykami.
Jeden z najpoważniejszych zarzutów ujętych w akcie oskarżenia dotyczy wyłudzenia dotacji na prawie 2 mln zł, na szkodę Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Chodziło o - jak mówi prok. Marciniak - "przedłożenie dokumentów poświadczających nieprawdę". - W postaci protokołów odbioru rzekomo wykonanych prac związanych z budową mroźni artykułów rolno - spożywczych - precyzuje rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Spośród całej czternastki najwięcej zarzutów - bo aż 121 - usłyszał Tomasz T., 37-letni rzeźnik - masarz. - Mężczyzna był w przeszłości karany, w tej sprawie został tymczasowo aresztowany - mówi prok. Marciniak. - W odniesieniu do pozostałych oskarżonych zastosowano poręczenia majątkowe, w kwotach od 10 tys zł do 20 tys. zł, a także dozór policji i zakaz opuszczania kraju, połączony z zatrzymaniem paszportów.
Jak ustaliliśmy, na poczet grożących kar, zabezpieczono mienie oskarżonych, o wartości 3 mln złotych.
Trójka oskarżonych, po zapoznaniu się zebranymi dowodami, przyznała się do winy i złożyła wnioski o wydanie przez sąd wyroku skazującego, bez przeprowadzania rozprawy. - Wnioski te zostały zaakceptowane przez prokuratora, albowiem okoliczności popełnienia przestępstw przez tych oskarżonych nie budzą wątpliwości, a ich postawa wskazuje, że cele postępowania zostaną osiągnięte bez przeprowadzenia rozprawy - mówi prok. Marciniak.
Pozostałym oskarżonym grozi m.in. kara więzienia, nawet do 12 lat. Śledztwo w sprawie prowadzili funkcjonariusze gdańskiego Zarządu Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji, pod nadzorem prokuratora Wydziału do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji, Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?