Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gospodarcze życie w okupowanej Kościerzynie - część pierwsza

Maciej Wajer
Od pierwszych dni okupacji, wszystkie kwestie związane z życiem gospodarczym w Kościerzynie zostały podporządkowane niemieckim wytycznym.

Z chwilą wkroczenia na kościerską ziemię wojsk niemieckich, rozpoczął się proces przejmowania ogromnego majątku. W związku z tym, naczelne dowództwo wojskowe natychmiast powołało instytucje komisarycznych zarządców. Byli oni powoływani, a także odwoływani przez Główny Urząd Powierniczy. Warto podkreślić, że stanowisko komisarycznych zarządców w żadnym wypadku nie mogło przypaść osobie narodowości polskiej.

Konfiskatę majątku należącego do mieszkańców Kościerzyny władze niemieckie rozpoczęły już w pierwszych dniach okupacji. Przykładem może być przejęcie majtku należącego do Józefa Gackowskiego. Jego mienie przejął kupiec Gerhard Liebrecht. Wspomniany majątek obejmował przede wszystkim sklep zlokalizowany przy Rynku. Podobny los spotkał nieruchomości należące do Leokadii Drawskiej, która była właścicielką Domu Towarowego, znajdującego się również w centralnym punkcie miasta. Nie inaczej było też w przypadku sklepu z materiałami żelaznymi i gospodarstwa domowego, który należał do Wojciecha Reitera. Swój majątek stracił także Piotr Skaja. Jego sklep, w którym do tej pory kupowano między innymi tkaniny czy też obuwie, przejęła Ida Berndt.

- O wielkim dramacie może mówić rodzina Teodora i Joanny Armańskich, którzy mieli siedmiu synów, a także bardzo duży majątek – wyjaśnia Krzysztof Jażdżewski, dyrektor Muzeum Ziemi Kościerskiej, który w swej pracy badał temat związany z życiem gospodarczym Kościerzyny w okresie II wojny światowej. - Jednym z elementów tego majątku był Hotel Dwór Norymberski oraz tartak zlokalizowany przy ulicy Dworcowej. Po dokonanym mordzie na tej rodzinie, Niemcy przekazali cały majątek w ręce niemieckiego zarządcy.

Przykładów przejmowania sklepów oraz innych punktów związanych z działalnością gospodarczą, będących własnością kościerskich przedsiębiorców było niezwykle sporo, wystarczy wspomnieć nazwiska takich właścicieli jak: Łucjan Łukowicz, Władysław Kortas, Franciszek Wędlikowski, Bronisław Ziomek, Jan Struczyński. Wszyscy oni w bardzo krótkim czasie stracili swoją własność.

- Spore zmiany własnościowe dokonały się również w branży hotelarsko-gastronomicznej – dodaje dyrektor Jażdżewski. - Na przykład Hotel Pomorski należący przed wojną do Mieczysława Filińskiego przejął Erich Dahlmann. Podobny los spotkał popularny przed wojną lokal gastronomiczny w strzelnicy, który był prowadzony przez Martę Krause. Jego właścicielem stał się Franz Riefenthaler.

Handel w powiecie kościerskim został natychmiast podporządkowany przepisom niemieckim oraz dostosowany do potrzeb wojennych. Działalność handlowa była możliwa dopiero wtedy, gdy uzyskano odpowiednie pozwolenie. Warto wspomnieć, że w tej sferze wprowadzono również niemieckie przepisy dotyczące cen, reglamentacji oraz dystrybucji artykułów spożywczych, rolnych, przemysłowych, surowców oraz paliw. Wysokość cen była poddana ścisłej kontroli ze strony państwowych urzędów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki