W środę, 11 kwietnia mieszkaniec Strzebielina wybrał się na poranny jogging w lesie i zainteresował się dymem dochodzącym z przydrożnego rowu. Gdy skierował się w to miejsce, okazało się, że to dopalają się ludzkie zwłoki. O znalezisku poinformował mundurowych.
Dwa dni później przeprowadzono sekcję zwłok.
- Pozwoliła ona ustalić, że przyczyną zgonu było pobicie i podpalenie - wyjaśnia Dariusz Witek-Pogorzelski, prokurator rejonowy w Wejherowie. - Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z zabójstwem. Ciało oblano łatwopalna substancją, a następnie podpalono - dodaje.
Śledczy ustalili także tożsamość ofiary. Jest nim 45-letni mieszkaniec Gdyni.
W piątek wejherowska policja zatrzymała pierwszych podejrzanych, które mogą mieć związek z tym makabrycznym zabójstwem.
- Zatrzymano pięć osób. Jedna z nich została już zwolniona - potwierdza asp. Anetta Potrykus, oficer prasowy KPP w Wejherowie.
Wszystkie osoby, które mogłyby pomóc w wyjaśnieniu sprawy proszone są o kontakt z najbliższą jednostką policji lub z prokuraturą w Wejherowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?