Wójt Jerzy Włudzik apeluje, by referendum zlekceważyć lub głosować na "nie", czyli przeciwko "pozostawieniu obecnych zapisów studium uwarunkowań". Ekolodzy przekonują, by do urn poszły tłumy i wybrały opcję "tak". Obie strony ślą też na siebie pozwy.
Zaczął Henryk Palczewski ze Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Kosakowo - by wójt poprawił w urzędowym biuletynie dane dotyczące obszaru, który mogą objąć zmiany w studium. I wygrał. Wójt odpowiedział atakiem, ale uderzył w Marcina Buchnę, szefa Stowarzyszenia Nasza Ziemia, które aktywnie próbuje przekonać kosakowian, by plany wójta i PGNiG zablokowali. I przegrał.
Wczoraj wójta Włudzika pozwał Palczewski - po tym, jak na urzędowej stronie ukazała się notka, że rozbudowa kawern to "rządowa inwestycja". - Nie wolno uderzać w patriotyczne tony, bo to komercyjne przedsięwzięcie - mówi Palczewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?