Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Chojnice. Tragiczny koniec zabawy

Maria Sowisło
W miejscu śmierci 46-letniego Tomasza w Moszczenicy, gm. Chojnice pali się znicz
W miejscu śmierci 46-letniego Tomasza w Moszczenicy, gm. Chojnice pali się znicz Maria Sowisło
Wybuch sylwestrowego fajerwerka śmiertelnie ranił 46-letniego Tomasza, obywatela Niemiec pochodzącego z Moszczenicy. Ta tragedia wstrząsnęła małą wsią w gminie Chojnice. Zdarzenie miało miejsce ok. dwie minuty po północy, 1 stycznia.

Oficjalne doniesienia policji sugerują, że mężczyzna wrzucił petardę do wykonanej przez siebie wyrzutni - rury o średnicy ok. 20 milimetrów i długości ponad 100 centymetrów. Kiedy petarda nie wybuchła, miał zajrzeć do środka i wówczas miał nastąpić wybuch. Mężczyzna nie miał szans. Relacja rodziny jednak wygląda zupełnie inaczej.

- To nie była żadna samorobna wyrzutnia, tylko kupiona, oryginalna do fajerwerków - mówi bratanek pana Tomasza. - I to nie była petarda. Wujek od lat nie kupował petard, tylko takie fajerwerki, które wystrzeliwało się w górę. Myśmy tylko dorobili do tej wyrzutni nóżki.

Według relacji rodziny zmarłego, ten fajerwerk był pierwszym, który miał być tej sylwestrowej nocy odpalony.
- Wujek chciał nam zrobić frajdę i to my mieliśmy go odpalić - mówi bratanek zmarłego. - Nie wiem dlaczego, ale nie daliśmy rady naszymi zapalniczkami, więc wujek podszedł i odpalił go swoją. Fajerwerk był z lontem. Normalnie wystrzelał po kilku sekundach, a ten wybuchł sekundę po odpaleniu. Na oczach jego syna i moich - dodaje ze łzami w oczach.

Jak mówi bratanek pana Tomasza, fajerwerki w tym roku niczym się nie różniły od tych, które zwykle kupował wujek.

- To nie były tanie fajerwerki, ale takie, które kupują organizatorzy bali sylwestrowych. Takie za sto i więcej złotych za jeden - dodaje bratanek. - Wujek miał już swojego stałego dostawcę, bo tych fajerwerków, ze względu na cenę, nie można było sobie od tak kupić. Tylko na zamówienie.
Przyczyny tej tragedii starają się wyjaśnić funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach.
Rodzina nie wyklucza, że będzie się starała dowieść, że winę za śmierć mężczyzny ponosi producent fajerwerków z Chin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki