Mecz rozegrano w Wodzisławiu Śląskim. To dlatego, że na stadionie miejskim w Jastrzębiu trwa obecnie montowanie systemu podgrzewania murawy.
W żółto-niebieskich barwach zadebiutowało w oficjalnym spotkaniu dwóch zawodników. To bramkarz Daniel Kajzer, pozyskany ze Śląska Wrocław, a także Bartosz Kwiecień, wypożyczony z Jagiellonii Białystok.
Arka objęła prowadzenie w 26 minucie gry. Po dośrodkowaniu Arkadiusza Kasperkiewicza piłkę uderzył głową Juliusz Letniowski. Futbolówka odbiła się od jednego z obrońców gospodarzy, zmyliła Mariusza Pawełka i ugrzęzła w siatce. Już trzy minuty później żółto-niebiescy zadali kolejny cios. Były zawodnik Górnika Zabrze Adam Wolniewicz popełnił fatalny błąd, z którego skorzystał Kamil Mazek. Do przerwy było już w zasadzie po meczu. Tym bardziej, że trzecie trafienie dla Arki Gdynia dołożył Juliusz Letniowski. Po rzucie rożnym, egzekwowanym przez Szymona Drewniaka w 39 minucie spotkania, pomocnik ten popisał się fantastycznym strzałem z dystansu. Mariusz Pawełek znowu nie miał nic do powiedzenia.
Żółto-niebiescy nie zamierzali się zatrzymywać. Już trzy minuty po wznowieniu gry ponownie potwierdzili swoją dominację. Po faulu na Mateuszu Młyńskim przed polem karnym do piłki podszedł Szymon Drewniak. Były gracz Lecha Poznań i Cracovii zaskoczył precyzyjnym uderzeniem Mariusza Pawełka. Arka już dalej nie forsowała tempa, jednak w pełni potwierdziła, że poważnie myśli w tym sezonie o powrocie do PKO BP Ekstraklasy.
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?