Zespół trenera Stanisława Chomskiego w najbliższą niedzielę zmierzy się w Grudziądzu ze swoim największym rywalem, zespołem GKM Grudziądz. Opiekun gdańskiego klubu zapewnia, że jego podopieczni zrobią wszystko, by stanąć na wysokości zadania. Zaznacza jednak przy tym, że Wybrzeże nie pojedzie w tym pojedynku z nożem na gardle.
- Staramy się przygotowywać do tego spotkania, jak do każdego innego. Mamy jednak świadomość tego, jak ważny to dla nas pojedynek. Prawda jest taka, że GKM musi, a my chcemy. Mimo to, jesteśmy w pełni zmobilizowani, a nastroje, co nie może dziwić, są bojowe - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" trener Chomski.
O tym, jak poważnie podchodzą do tego pojedynku oba zespoły, może świadczyć fakt, że obie ekipy do samego końca walczą o wzmocnienia. W szeregach GKM na torze pojawi się ktoś z dwójki juniorów występujących na co dzień w barwach drużyn z ekstraligi - Oskar Fajfer i Patryk Dolny. Wybrzeże z kolei bardzo mocno zabiegało o Szymona Woźniaka z Polonii Bydgoszcz. Zawodnik w czwartek zdecydował jednak, że w najbliższej kolejce pojedzie w roli "gościa" w drugoligowym Kolejarzu Opole.
- Rzeczywiście, prowadziliśmy rozmowy z Szymonem. W pewnym momencie wydawało się, że dojdzie do pozytywnego finału. Ostatecznie jednak tak się nie stało - zdradza nam Chomski.
Niewykluczone jednak, że włodarzom gdańskiego teamu uda się namówić do występu innego żużlowca. Nieoficjalnie mówi się o Krzysztofie Jabłońskim ze Stelmet Falubazu Zielona Góra. Prawdopodobnie jednak, z deklaracją o ewentualnym wzmocnieniu, klub będzie czekał do samego końca. Być może dowiemy się o tym nawet w niedzielę, bo zespół ma prawo zgłosić zawodnika nawet 45 minut przed rozpoczęciem ligowego spotkania.
- Przede wszystkim, chciałbym jasno powiedzieć, że bazuję na swoich zawodnikach. Mamy naprawdę dobry zespół, w którym tkwi potencjał. Chcę, by to właśnie moi podopieczni decydowali o losach każdego pojedynku - wyjaśnia opiekun Wybrzeża.
Rzeczywiście, na brak talentów i zawodników zaprawionych w boju trener Chomski narzekać nie może. Ostatnio, w znakomitej dyspozycji znajduje się Krystian Pieszczek. W starciu z Lokomotivem Daugavpils żużlowiec ten zostawił w tyle wszystkich rywali. To, między innymi, dzięki niemu gdańszczanie rozgromili łotewską ekipę różnicą 30 punktów.
- Nie spodziewaliśmy się zwycięstwa takich rozmiarów. Na pewno dodało ono nam pewności siebie. Nie zmienia to jednak faktu, że to co było, zostawiamy za sobą. Teraz czeka nas zdecydowanie trudniejsze zadanie - mówi nam Chomski.
Gdańscy fani czarnego sportu mocno liczą też na Roberta Miśkowiaka i kapitana zespołu Thomasa Jonassona. Tego drugiego czeka bardzo pracowity weekend. W sobotę bowiem Szwed powalczy w Poole o awans do przyszłorocznego Grad Prix. Dzień później natomiast pojawi się w Grudziądzu, by po raz kolejny poprowadzić swój zespół do uprawnionego zwycięstwa.
Ewentualna porażka gdańszczan w Grudziądzu, nie przekreśli szans drużyny na awans do elity. Sytuacja w tabeli będzie jednak skomplikowana. Jeśli Wybrzeże wygra tę potyczkę, w zasadzie już tylko katastrofa mogłaby spowodować, że gdańska ekipa nie znajdzie się wśród najlepszych zespołów żużlowych w Polsce.
Początek spotkania GKM - Renault Zdunek Wybrzeże w niedzielę o godz. 17.
Awizowane składy
GKM Grudziądz: 9. Chris Harris, 10. Andriej Karpow, 11. Norbert Kościuch, 12. Tomasz Chrzanowski, 13. Scott Nicholls, 14. Łukasz Przedpełski
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk: 1. Artur Mroczka, 2. Renat Gafurow, 3. Robert Miśkowiak, 4. Dominik Kossakowski, 5. Thomas H. Jonasson, 6. Krystian Pieszczek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
