Jedna z nich miała miejsce w drodze z Francji do Holandii, kiedy to Gino van Kessel spotkał bezdomnego. To, co stało się później, pokazuje jakim człowiekiem jest nowy nabytek Lechii Gdańsk.
- Na autostradzie, przy poborze opłat, zabrałem bezdomnego. Najpierw chciał jechać do Lyonu, ale potem zapytał, czy zabrałbym go do Holandii. Na początku myślałem, że żartuje, poprosiłem, żeby się zastanowił. Dałem mu telefon, aby zadzwonił do swoich bliskich. Zdania nie zmienił. Zgodziłem się. Pod Amsterdamem zapłaciłem mu za pokój w hotelu, a na drugi dzień pokazałem stadion Ajaksu. Zapłaciłem też za wypranie jego rzeczy, nakarmiłem, dałem kieszonkowe. Na koniec kupiłem mu nawet… jointa, bo mówił, że chciał raz w życiu spróbować (śmiech). Fajnie pomagać innym - opowiada w rozmowie dla „Super Expressu”.
Inna ciekawa historia z udziałem Gino van Kessela miała miejsce na Słowacji. Właściciel klubu, w którym występował zawodnik, stwierdził po jednym z meczów, że piłkarze grają jak... kurczaki. Holenderski zawodnik o korzeniach Curaçao nie zgadzał się jednak z opinią swojego pracodawcy.
- Po zdobyciu mistrzostwa przyniosłem kurczaka na stadion i powiedziałem właścicielowi, żeby go zrobić kapitanem na następny sezon. Ale właściciel nic mi za to nie zrobił, bo wie, że kocham żarty. Taki właśnie jestem - mówi van Kessel.
Dodajmy, że zawodnik do Gdańska zawitał wraz ze swoją dziewczyną, która na co dzień pracuje jako modelka.
- Debi jest pół Holenderką, a pół Hinduską. Działa w świecie modelek. Jeśli w Gdańsku jest agencja modelek, to będziemy zainteresowani współpracą - mówi van Kessel.
źródło: Super Express
Manchester United zdystansował konkurencję. W 2016 roku nikt nie sprzedał tylu koszulek, co "Czerwone Diabły"
Press Focus / x-news
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?