Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gino van Kessel, piłkarz Lechii Gdańsk: Mecz zaczął przypominać wojnę. Sędzia jest szefem na boisku

Paweł Stankiewicz, Poznań
Gino van Kessel, piłkarz Lechii Gdańsk: Mecz zaczął przypominać wojnę. Sędzia jest szefem na boisku
Gino van Kessel, piłkarz Lechii Gdańsk: Mecz zaczął przypominać wojnę. Sędzia jest szefem na boisku Adrian Wykrota
Gino van Kessel pojawił się po raz pierwszy w podstawowym składzie Lechii Gdańsk. Biało-zieloni przegrali w Poznaniu z Lechem 0:1.

- Przegraliśmy w Poznaniu, ale pokazaliśmy w tym meczu kilka fajnych momentów - mówi Gino. - To jednak zbyt mało, bym mógł powiedzieć, że czuję się usatysfakcjonowany. Tak by było, gdybyśmy wygrali 3:0, a ja strzeliłbym jedną z bramek. Musimy teraz mocno popracować, aby w kolejnym naszym meczu nasza postawa była lepsza. Jeśli chodzi o mnie to mogłem więcej dać drużynie w ofensywie.

Reprezentant Curracao odniósł się także do czerwonych kartek swoich kolegów z drużyny i sędziowania meczu przez Szymona Marciniaka.

- W pewnym momencie mecz zaczął przypominać wojnę i emocje wzięły górę. Co do kartek, to sędzia podjął takie, a nie inne decyzje i trzeba je uszanować. Arbiter jest szefem, on podejmuje decyzje na boisku i bierze za nie pełną odpowiedzialność - zakończył van Kessel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki