Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ginie Mariupol, przyjaciel Gdańska. Agnieszka Owczarczak: To niewyobrażalna tragedia, także dla nas, gdańszczan

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
XLVIII sesja Rady Miasta Gdańska. Wystąpienie mera Mariupola, Wadyma Bojczenko
XLVIII sesja Rady Miasta Gdańska. Wystąpienie mera Mariupola, Wadyma Bojczenko Jakub Steinborn
Od 2014 roku Gdańsk utrzymywał partnerskie relacje z Mariupolem, ukraińskim miastem nad Morzem Azowskim, dziś zrównanym z ziemią przez wojska rosyjskie, w którym wg niektórych szacunków, od 24 lutego zginęło nawet 20 tys. cywilnych mieszkańców. - Wierzę, że Mariupol będzie wolnym, ukraińskim miastem. A Gdańsk pomoże w jego odbudowie – mówi Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska.

Mariupol od 24 lutego jest miejscem skupiającym uwagę niemal całego, wolnego świata. Jeden z celów rosyjskiej agresji na Ukrainę od początku wojny był poddawany niemal nieustannym bombardowaniom. Na osiedla portowego, półmilionowego miasta spadały rosyjskie rakiety, pociski artyleryjskie i bomby lotnicze. Od momentu zamknięcia okrążenia wokół Mariupola, na jego ulicach rosyjskie oddziały dopuszczały się mordów cywilnej ludności. O przerażających próbach zatarcia śladów zbrodni przez Rosjan donosiły władze Mariupola. Mowa była m.in. o gromadzeniu ciał w jednym z podziemnych przejść w mieście, i paleniu ich w mobilnych krematoriach. Dwa dni temu pojawiły się zdjęcia satelitarne z okolic Mariupola, gdzie Rosjanie wykopali masowy grób o długości 300 metrów. Mieli w nim pogrzebać innych zabitych mieszkańców miasta.

- Mariupol to gorsza zbrodnia niż Bucz i Borodzianka. Mariupol to rana na sercu Ukrainy i całego cywilizowanego świata. Ludzie są dosłownie przetrzymywani jako zakładnicy, umierają z głodu w piwnicach i pod ostrzałem. Mieszkańcy są przewożeni do obozów filtracyjnych na terytorium agresora. I to się dzieje w XXI wieku w centrum Europy – powiedział wczoraj Wołodymyr Kliczko, bokserski mistrz świata, brat Witalija Kliczki, mera Kijowa.

Mariupolanie byli pełni energii

Mariupol to od 2014 roku miasto partnerskie Gdańska. Jak pisał w swoim artykule na stronie gdansk.pl Roman Daszczyński, w nawiązanie relacji zaangażował się prezydent Paweł Adamowicz. Mariupol znalazł się 8 lat temu w obszarze działania prorosyjskich separatystów. Miasto zostało odbite z ich rąk przez ukraińskie jednostki, choć jeszcze w 2015 r. spadały na niego rakiety wystrzelone z terytorium tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (w jednym z ostrzałów dzielnic mieszkalnych zginęło 30 osób).

- Regularnie przyjeżdżały delegacje z Mariupola do Gdańska. Przedstawicielom tego miasta pokazywaliśmy jak funkcjonuje polski samorząd, jak działają organizacje pozarządowe. Mówiliśmy jak zorganizowane jest miasto Gdańsk, jak funkcjonuje. Opowiadaliśmy jak wyglądała budowa społeczeństwa obywatelskiego, jak angażujemy mieszkańców do podejmowania decyzji. Wskazywaliśmy jak wyglądają procedury dotyczące pozyskiwania środków unijnych. To były dla nich bardzo ciekawe tematy. Władzom Mariupola bardzo zależało na utrzymywaniu kontaktów właśnie po to, żeby czerpać od nas wiedzę. Pamiętam, że odwiedzający nas mariupolanie to byli bardzo aktywni, pozytywni ludzie.

Dodajmy, jednym z ważnych punktów współpracy było otwarcie w Mariupolu biura Europejskiego Stowarzyszenia na rzecz Demokracji Lokalnej (ALDA) w 2017 roku. Biuro, zwane Lokalną Agencją Demokracji (LDA), to wspólny projekt władz Gdańska i Mariupola. Jego zadaniem było wspieranie działań mariupolskich organizacji pozarządowych w zakresie wzmacniania lokalnej demokracji.

Jednym z ostatnich akcentów współpracy Gdańska i Mariupola było wystąpienie online mera Bojczenki na gdańskiej sesji Rady Miasta, 31 marca.

- To dla mnie ogromny zaszczyt przemawiać tu dziś. Przemawiałem już kiedyś na tej sali, 29 marca 2018 roku – mówił Wadim Bojczenko do gdańskich radnych. Podkreślał, że to bardzo smutny czas dla Mariupola i Ukrainy, apelował o pomoc w ewakuacji ludności miasta. Wspomniał też śp. Pawła Adamowicza. - Prezydent Adamowicz był osobą, która bardzo zdawała sobie sprawę z tego, jak ważne jest partnerstwo Gdańska i Mariupola, i z tego, jak ważne są wartości europejskie, które możemy wcielać w swojej codziennej pracy. Nieprzypadkowo nadmorski Mariupol i nadbałtycki Gdańsk są miastami partnerskimi. Mamy dużo wspólnego.

Tego miasta już nie ma

W historii samorządowych partnerstw chyba żadne z miast zaangażowanych w przyjacielskie relacje nie uległo tak katastrofalnym zniszczeniom, a mieszkańcy nie byli masowo mordowani, jak w Mariupolu. Dziś, w ruinach Mariupola jest jeszcze około 100 tys. ludzi. Znaczną część udało się ewakuować, część Rosjanie wywieźli na swoje terytorium.

- W czasie jednej z niedawnych rozmów mer Mariupola, Wadim Bojczenko powiedział, że miasto właściwie, na skutek rosyjskich działań, przestało istnieć. Obrazy z Mariupola, które do nas docierały są po prostu wstrząsające. Nie da się przejść obok nich obojętnie. Trudno też sobie w ogóle wyobrazić, że to, co się stało z Mariupolem i jego mieszkańcami jest możliwe, że to się dzieje naprawdę. To jest niewyobrażalna tragedia, także dla nas, gdańszczan - przyjaciół mariupolan – mówi Agnieszka Owczarczak.

Na najbliższej sesji gdańskiej Rady Miasta, która ma odbyć się w przyszły czwartek, stanie projekt uchwały o nadaniu nazwy Skweru Bohaterskiego Mariupola, jednej z części Wrzeszcza, przy skrzyżowaniu ul. Partyzantów i Matki Polki.

- Ten punkt jest już wpisany w porządek obrad, także na pewno dyskusja na ten temat się odbędzie – mówi przewodnicząca.

Z rosyjskimi miastami nie będzie współpracy

Dodajmy, od początku wojny wszczętej przez Rosję Mariupola broniły bohatersko ukraińska 36 Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej wraz z Pułkiem Azow. W czasie długotrwałych walk ulicznych ukraińscy żołnierze zadali Rosjanom ciężkie straty. Wczoraj szef rosyjskiego MON meldował Putinowi zajęcie Mariupola. Na stronie Mariupol Now, próbującej relacjonować wydarzenia z oblężonego miasta, pojawiły się zdjęcia rosyjskich pojazdów na jednym z centralnych placów. Ukraińscy marines oraz żołnierze Azowa, wraz z liczną grupą cywili, w tym kobietami i dziećmi, wycofali się do ostatniego punktu oporu – olbrzymiego, ufortyfikowanego kompleksu Azowstal. Trudno jednak oszacować, jak długo będą w stanie się bronić. Dowódca 36 Brygady mjr Serhij Wołyna w głośnym nagraniu mówił, że przed obrońcami są „_ostatnie dni, a być może ostatnie godziny życia_”. Rosjanie nie darują im długotrwałej obrony.

- Wszyscy zakładamy, że w przyszłości Mariupol będzie ukraiński, wolny, będzie częścią demokratycznej Ukrainy. W Gdańsku robimy wszystko, żeby pomóc toczącym bój naszym przyjaciołom, nie tylko w Mariupolu, ale wszędzie tam, gdzie jest możliwe dowiezienie pomocy w Ukrainie. Gdańska Infrastruktura Wodno-Kanalizacyjna, Gdańskie Wody i Saur Netun Gdańsk już wysłały do Borodzianki pierwszy transport z materiałami niezbędnymi do odbudowy infrastruktury kluczowej dla dostarczania wody i odbierania ścieków. W ramach naszych możliwości będziemy dalej wspierać naszych przyjaciół ukraińskich. Także w odbudowie tamtejszej infrastruktury.

Wydaje się, że Rosjanie wspólnie z donieckim separatystami zainstalują w Mariupolu nielegalne władze. Agnieszka Owczarczak wyklucza jakiekolwiek z nimi kontakty.

- Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale gdyby się okazało, że Mariupol, choć nawet przejściowo, nie jest ukraińskim miastem, to z naszej strony reakcja będzie taka, jaka była w przypadku współpracy z Sankt Petersburgiem z Kaliningradem. Gdańsk nie będzie prowadził współpracy z miastami rosyjskimi. Oczywiście cały czas wierzę, że Mariupol jednak się obroni. Wielki szacunek i chwała należą się obrońcom Ukrainy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki