Gedania 1922 Gdańsk dała się zaskoczyć jednemu z najsłabszych w III lidze. Jeden gol na wagę wygranej Unii Solec Kujawski

Trafienie Mikołaja Rakowskiego w końcówce pierwszej połowy mogło się podobać nawet kibicom Gedanii. Piłkarz Unii Solec Kujawski wykorzystał dogranie Cezarego Kępczyńskiego i uderzył zza pola karnego tuż pod poprzeczkę bramki Jakuba Tetyka. Taka sztuka, czyli celne strzały na bramkę rywali, gdańszczanom w pierwszej odsłonie spotkania nie wychodziła.

Po zmianie stron było lepiej, ale nieznacznie. Gedania zaliczyła słaby występ na tle skutecznie broniącej się przedostatniej ekipy III ligi. Ba, podopieczni trenera Krystiana Ryczkowskiego mogli nawet przegrać 0:2, ale na wysokości zadania stanął młody Tetyk. To był jednak efekt szukania sposobów w ataku i odsłonięcia się.

Znamienne jest, że była to już szósta przegrana Gedanii w III lidze przed własną publicznością. Równie często daje się zaskakiwać i stracić szansę na punkty, ale na wyjazdach. Słabiej w domowych warunkach radzą sobie tylko zespoły poniżej gdańszczan w tabeli (z wyjątkiem Stolemu Gniewino, który przegrał cztery mecze). Inna sprawa, że "pod" Gedanią jest już tylko pięć klubów w stawce.

Czasu na rozpamiętywanie ligowej wpadki nie ma, bo już w sobotę, 10 kwietnia gedanistów czeka pucharowy mecz na wyjeździe. Tego dnia o godz. 17 zmierzą się z IV-ligową Pogonią Lębork (7. miejsce w tabeli) w 1/8 finału regionalnego Pucharu Polski.

Gedania 1922 Gdańsk - Unia Solec Kujawski 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Mikołaj Rakowski (40)

Gedania: Tetyk - Dowigiałło, Zyska, Stawikowski - Niewiadomski, Sumiński, Gorwa (46 Bąk), Waliszewski (59 Adamik) - Zalewski, Sosnowski - Żukowski (80 Chętnik)